przytulanie ma wielką moc

   Ocena 3/3

Okładka tej książki przyciągała mnie ilekroć widywałam ją w księgarni, jednak dopiero teraz zdecydowałam się po nią sięgnąć. Dlaczego? Ponieważ nie byłam pewna czy historia staruszka przytulającego noworodki może być ciekawa. Okazało się, że książka bardzo mi się spodobała i teraz żałuję, że nie sięgnęłam po nią znacznie wcześniej. Jestem jednak pewna, że do tej pełnej ciepła świątecznej historii jeszcze kiedyś wrócę, może właśnie przed Bożym Narodzeniem.
Podoba mi się płynące z książki przesłanie, że warto dać komuś szansę na naprawę złych uczynków i czas na zrozumienie popełnionych błędów. Oraz to, że każdy człowiek dokonuje w życiu własnych wyborów i inni powinni nauczyć się je akceptować.
Joachim jest już starszym Panem, którego życie powoli dobiega końca. W młodości dużo podróżował, a ze swoich podróży gromadził wspomnienia, które teraz w formie opowieści przekazuje wcześniakom na oddziale położniczym jednego z Poznańskich szpitali.
Joachim zostaje zawodowym przytulaczem, pomagając maluchom wracać do zdrowia ratuje nie tylko noworodki, ale i siebie samego bowiem przytulanie jest jego sposobem na odkupienie grzechów z młodości. Wtedy też opiekował się dziećmi jednak nie w szpitalu, a w domu dziecka. W Koralikach odnalazł chwilową przystań i szansę na miłość oraz rodzinę, którą niestety utracił ruszając na podbój świata i porzucając tych na których mu najbardziej zależało. Swoje błędy zaczął rozumieć niestety zbyt późno.
Pokój kołysanek jest pierwszą powieścią autorstwa Nataszy Sochy po którą sięgnęłam, a że wybór ten okazał się bardzo trafiony pomyślę nad przeczytaniem innych powieści w przyszłości. 

1 komentarz:

  1. Zdumiewający pomysł na napisanie powieści. A jednocześnie mam wrażenie, że książka ta jest ciepła i pełna dobrej energii.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger