Magia świątecznych historii

Magia świątecznych historii

 Ocena 3/3



 Kolejny raz dałam się porwać magii płynącej z serii świątecznych opowiadań. Każde jak zawsze inne, a wszystkie tak samo wyjątkowe. Jak to było w przypadku Miłości z widokiem na Śnieżkę również tutaj mamy jeden wspólny motyw łączący wszystkie opowiadania oraz przesłanie ukryte w każdej z tych historii. Tym razem życie wszystkich bohaterów zmienia Święty Mikołaj, który pojawia się po to, by odegrać swoją rolę przy obdarowywaniu prezentami, a przy okazji każdemu z bohaterów przynieść jeden szczególny prezent. Mikołaj pomaga w : odzyskaniu dziecięcej wiary w magię świąt, zrozumieniu, że na miłość nigdy nie jest za późno, oraz, że każdy może poczuć się wartościowy i potrzebny wystarczy tylko, że zrobi coś dla innych. Każdemu z opowiadań towarzyszyło przesłanie: jeśli nie przestaniemy wierzyć, to zawsze jest szansa na to, że nasze życie może się zmienić. Zresztą po lekturze wcześniejszej książki Miłość z widokiem na Śnieżkę dochodzę do wniosku, że właśnie założeniem tej świątecznej serii jest to by nie zabrakło w niej Wiary, Nadziei i Miłości. W zasadzie podobały mi się wszystkie opowiadania, jednak najdłużej w mojej pamięci pozostaną: Czerwony Samolot, Randka w ciemno, Prezent dla Mikołaja oraz Mikołaj jednak istnieje. Jak już wspominałam w recenzji Zbrodni zimową porą bardzo odpowiada mi ta krótka forma opowiadań, szczególnie gdy nie ma się zbyt wiele czasu na czytanie. Z pewnością będę czekać na kolejną świąteczną książkę w przyszłym roku. Jeśli ktoś planuje jeszcze książkowy prezent na ostatnią chwilę to Zakochany Święty Mikołaj z pewnością ucieszy obdarowanego. 

Święta z dreszczykiem

Święta z dreszczykiem

 

 Ocena 3/3


    Przeczytanie książki Agathy Christie było jak podróż w czasie, bo w jej kryminałach zaczytywałam się gdy miałam piętnaście lat. To od jej kryminałów zaczęła się moja ogromna sympatia do tego gatunku. W książkach Christie podoba mi się to, że morderstwo jest tylko wymogiem do stworzenia całej historii na zasadzie, że musi być trup żeby mogło być śledztwo. Jednak nie ma tutaj opisów całego morderstwa jak to zawsze w kryminałach bywa. Dlatego bardziej niż kryminałami nazwałabym jej książki powieściami detektywistycznymi dlatego, że to gruntowne śledztwo i zagadka do rozwiązania są u autorki na pierwszym planie. Zbrodnie zimową porą to zbiór dwunastu opowiadań w klimacie zimowym i świątecznym. Muszę przyznać, że coraz bardziej podoba mi się taka forma. Gdy miałam więcej czasu czytałam dwa opowiadania, a gdy tylko trochę skupiałam się na jednym. Gdy czytałam książki Christie jako nastolatka trafiałam głównie na jednego bohatera Herculesa Poirota. Dzięki opowiadaniom z tego zbioru mogłam poznać również inne stworzone przez autorkę postacie. Każde z opowiadań dotyczy innego wątku : chęci zagarnięcia czyjegoś majątku, wyjaśnienia sprawy z przed lat, ukarania winnego czy szeroko pojętej zemsty. W zbiorze opowiadań sprawy rozwiązuje głównie Poirot, ale mnie zauroczyła Panna Marple, więc chętnie sięgnę po kolejne zbiory opowiadań, szczególnie tych w których to ona rozwiązuje sprawę. Uważam, że Agatha Christie zawdzięcza swoją nieśmiertelną sławę temu, że jest ponadczasowa. Po jej książki mogą sięgać zarówno ludzie młodzi jak i w podeszłym wieku, bowiem język którym pisarka się posługuje jest bardzo przystępny i łatwy w zrozumieniu. Cieszę się że taki zbiór powstał, już wyszukałam kolejne zbiory opowiadań, by jeszcze trochę pobyć w towarzystwie Pana Poirota i Panny Marple.

Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger