Niegrzeczne Święta

Niegrzeczne Święta

 Ocena 2/3


 

Bo kto powiedział, że święta muszą być grzeczne? W ten magiczny czas spełniają się marzenia, również te o których wolelibyśmy nie mówić na głos. Niegrzeczne Święta to zbiór dziesięciu świątecznych opowiadań z motywem erotycznym. Na szczęście są to również opowiadania z sensem z których w głównej mierze przebija miłość, poczucie bliskości, radość i to że warto mieć przy sobie w tym czasie kogoś bliskiego. Każda z dziesięciu historii jest odrębną całością i w każdej w większym lub mniejszym stopniu pojawia się wątek erotyczny. Dzięki temu, że każde z opowiadań zostało napisane przez innego autora czytelnik ma szansę dostrzec spore różnice w postrzeganiu miłości i seksualności przez każdego z nich. Niektórzy autorzy mocno wczuwają się w temat i tworzone przez nich sceny erotyczne są wypełnione pikanterią a inni poruszają ten temat w sposób delikatny bardziej domyślny, dając czytelnikowi szansę na uruchomienie wyobraźni. Nie umiem stwierdzić które z opowiadań najbardziej przypadło mi do gustu ponieważ każde z nich miało w sobie to coś co mnie zaciekawiło. Historie opowiedziane w książce były ciekawe i nie poruszały oklepanych wątków najczęściej pojawiających się w komediach romantycznych. To była przyjemnie niegrzeczna świąteczna lektura. 

Wichry Camino

Wichry Camino

 

 Ocena 3/3

Autor ponownie zaprasza czytelnika na wyspę Camino gdzie czeka na niego znany już z pierwszej części księgarz Bruce Cable, który po wyjściu obronną ręką z wcześniejszych tarapatów postanowił się ustatkować i w spokoju prowadzić swoją księgarnię. Na Camino powraca również pisarka Mercer Mann której po długim czasie literackiej niemocy udaje się w końcu odnieść sukces. Na Camino spotyka się ze swoimi czytelnikami oraz ponownie uczestniczy w organizowanych przez Bruce'a spotkaniach dla pisarzy. Na spotkaniach zaczyna pojawiać się autor poczytnych powieści Nelson Kerr, który po porzuceniu zawodu prawnika osiada na wyspie by w pełni zająć się pisaniem. Spokój mieszkańców Camino zakłóca nagle docierający do wyspy huragan Leon, który w znacznym stopniu pustoszy wyspę. Część mieszkańców w odpowiednim czasie opuszcza swoje domy, niektórzy jednak tak jak Bruce postanawiają zostać. Gdy huragan ustaje Bruce wraz z dwojgiem przyjaciół odkrywa, że pisarz Nelson Kerr nie żyje, a przyczyną jego śmierci wcale nie był panujący na wyspie huragan. Ktoś prawdopodobnie wykorzystał zaistniałą sytuację do zabicia pisarza. Bruce wraz z Bobem i Nickiem postanawiają rozwikłać sprawę. W tym celu angażują prywatną firmę wraz z którą odkrywają dużą aferę.                                                                                                                                                     Autor kolejny raz umiejętnie wciągnął mnie w opowiadaną przez siebie historię. Z ogromną przyjemnością przewracałam każdą stronę. Cieszę się, że po pierwszej części powstała kolejna bo miałam pewien niedosyt tej historii. Teraz jednak będąc po lekturze obu części stwierdzam, że fabuła Wyspy Camino przekonała mnie trochę bardziej. W tej części zabrakło mi większego udziału Mercer bo polubiłam te postać. Mimo to autor stworzył dwie ciekawe powieści, które trzymają w napięciu i pobudzają wyobraźnię czytelnika. 

Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger