Pamiętaj, że jesteś wystarczająco dobra

Pamiętaj, że jesteś wystarczająco dobra

 Ocena 3/3

 


Na filmiki dotyczące jogi, a nagrywane przez Małgosię Mostowską trafiłam już kilka lat temu, wtedy też zaczęłam swoje ćwiczenia jogi. Niestety akurat w tym temacie nie byłam zbyt sumienną uczennicą i mój zapał do ćwiczeń raz był większy, a raz mniejszy. Jednak dużo lepiej wychodzą mi medytacje, które znacznie częściej udaje mi się przemycić do dosyć zabieganego życia. Spokojny głos Gosi i jej medytacyjne lekcje nie raz sprawiły, że udało mi się znaleźć spokój i na chwilę zrelaksować skołatane nerwy. Kiedy przeglądałam jeden z profili społecznościowych Gosi zauważyłam, że napisała książkę, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Wystarczająco dobra to w zasadzie autobiografia Gosi opisująca jej drogę do zostania nauczycielem jogi, do odnalezienia własnej drogi i filozofii życiowej. Gosia tłumaczy tajniki jogi od początku i dostajemy dzięki temu pełne kompendium wiedzy na ten temat. Osoby, które nigdy nie ćwiczyły jogi poznają jej rodzaje, Ci którzy pragną pomedytować mogą zapoznać się ze sposobami, które w znacznym stopniu pogłębią i wzbogacą ich praktykę. Gosia dużo miejsca poświęca opisowi swoich uczuć, jest bardzo otwarta w kontakcie z czytelnikiem. W wielu jej wpisach znalazłam sporo życiowych prawd i mądrości, którymi też staram się w życiu kierować. Ta książka spowodowała, że od samego czytania poczułam wewnętrzny spokój i ukojenie. Czułam się tak jakby Gosia swoją historię opowiadała tylko mnie. Książkę przeczytałam od początku do końca nie pomijając nawet rozdziału o macierzyństwie, które póki co mnie nie dotyczy, jednak Gosia zawarła tu kilka ważnych moim zdaniem informacji o których nie zawsze każda kobieta w okresie ciąży pamięta. W książce ważny jest rozdział dotyczący Nas kobiet, bo często najpierw myślimy o innych, a na samym końcu dopiero o sobie. Gosia przypomina kobietom jak ważne jest myślenie o swoich potrzebach nie musi to być od razu pójście do fryzjera czy kosmetyczki, jeśli nie mamy na to czasu, ale poświęcenie sobie choćby poł godziny każdego dnia na np. ugotowanie sobie czegoś dobrego, poczytanie książki, wzięcie długiej kąpieli, dłuższe poleżenie rano czy po prostu zrobienie dla siebie rzeczy na którą akurat mamy ochotę. Gosia w wielu miejscach podkreśla i z tym się w pełni zgadzam, że gdy zadbamy o siebie i swoje potrzeby, wtedy będziemy mogły lepiej zadbać o potrzeby innych. Książka skłaniająca do przemyśleń i niosąca ukojenie, zdecydowanie warto po nią sięgnąć.  

Pewnego dnia może się okazać, że otaczający nas świat to tylko Iluzja

Pewnego dnia może się okazać, że otaczający nas świat to tylko Iluzja

 

 Ocena 3/3


Wciągająca, elektryzująca, pochłaniająca, nieprzewidywalna, zaskakująca i  przerażająca. To pierwsze określenia dotyczące Iluzji jakie przychodzą mi na myśl. Jest taki cytat na temat książek: "Są książki, które się czyta. Są książki, które się pochłania. Są książki, które pochłaniają czytającego"                         Ja zdecydowanie robiłam wszystko, by jak najszybciej pochłaniać te książkę, a gdy akurat nie mogłam czytać to czułam jak ona powoli pochłania mnie bo sprawiła, że moje myśli co trochę krążyły wokół tej historii. Z każdą przewracaną stroną żałowałam, że nie umiem czytać szybciej, nieraz walczyłam z zamykającymi się powiekami chcąc jednak doczytać jeszcze ten jeden rozdział. Tytuł książki idealnie do niej pasuje, bo w niej nic nie jest oczywiste, czytelnik otrzymuje stworzoną dla niego historię, jednak ta najważniejsza treść skrywa się głęboko między stronami. Książka przekazuje czytelnikowi, że nikomu nie powinno się ufać całkowicie nawet samemu sobie, bo umysł poddany manipulacji może odmówić nam posłuszeństwa. Gdy pod koniec książki rosnące od samego początku napięcie nadal nie spadało myślałam sobie - ok zostało jeszcze kilka stron to wszystko się zaraz rozwiąże, ale wyjaśnienie wszystkiego było tak oszałamiające i zaskakujące, że aż wmurowało mnie w fotel. Czegoś takiego zupełnie w świecie się nie spodziewałam. Pomyśleć, że gdyby nie charytatywna aukcja Kociej Łapki na której wypatrzyłam ten thriller być może nigdy nie sięgnęłabym po książki tego autora, a teraz zastanawiam się czy pozostałe są równie dobre. Nie lubię zbytnio fantastyki i horrorów, ale akurat tutaj gdy pojawiały się te elementy, ale nosiły otoczkę magii to nie przeszkadzały mi tak mocno.                         Zacznijmy jednak od początku.. Hugo to facet po trzydziestce, który po rozstaniu z dziewczyną zamyka się w sobie i zaczyna popadać w depresję, stopniowo odcina się od świata zewnętrznego szukając pocieszenia w otchłani internetu. To tam rzekomo przypadkiem nowy znajomy podsyła mu ofertę pracy w ośrodku narciarskim w górach, gdzie przez pięć miesięcy jako pracownik sezonowy ma pomagać w odświeżeniu ośrodka po zimowym natarciu turystów. Na miejscu Hugo poznaje resztę ekipy składającą się zarówno z innych pracowników sezonowych jak i stałych pracowników ośrodka. Hugo trafia pod skrzydła drwala przy którym czeka go ciężka fizyczna praca, ta jednak z każdym dniem coraz mniej przeraża chłopaka. Hugo nawiązuje przyjacielskie relacje z trzema pracownicami ośrodka, więc gdy jedna z nich tak po prostu wyjeżdża przed wyznaczonym terminem Hugo zaczyna się zastanawiać dlaczego kobieta zniknęła bez słowa. Przez głowę przechodzi mu myśl, że być może stoi za tym sławny magik, który jest właścicielem ośrodka, a który już od kilku lat nie opuszcza swojej posiadłości. Hugo bowiem nie wierzy w zapewnienia dyrektora ośrodka o tym, że dziewczyna wróciła do domu. Hugo dzieli się swoimi obawami z pozostałymi dziewczynami i wraz z nimi zaczyna prowadzić prywatne śledztw. Szczególnie towarzystwo jednej z nich sprawi, że Hugo na nowo nabierze chęci do życia. Niestety dochodzenie prowadzone przez amatorskich detektywów spowoduje, że kolejna z kobiet zacznie obawiać się o swoje życie. 

Powierniczka opowieści

Powierniczka opowieści

 

 Ocena 2/3


Można zbierać różne rzeczy, można też gromadzić wspomnienia, albo tak jak główna bohaterka powieści zbierać ludzkie historie. Janice chcąc ubarwić swój nieciekawy zawód sprzątaczki gromadzi w głowie opowieści. Ma jednak co do nich pewne wymagania - wszystkie muszą mieć szczęśliwe zakończenie. Janice zbierając opowieści te usłyszane bezpośrednio lub zgromadzone przypadkiem stara się wyprzeć te jedną najważniejszą historię - swoją własną. Kobieta od lat dusi się w nieszczęśliwym związku uważając, że nie zasługuje na nic innego. Obwinia się o rzeczy na które tak naprawdę nie ma wpływu, odcinając się w ten sposób od otoczenia. Pewnego dnia na swojej zawodowej drodze spotyka ekscentryczną staruszkę którą zaczyna nazywać Panią B, a która wywraca jej świat do góry nogami. Pani B. przy pomocy opowieści stara się otworzyć Janice na jej własne wspomnienia i pokazać jej, że nie zawsze życie jest tylko czarno- białe, a życiowe wybory potrafią być trudne i często niezrozumiałe dla otoczenia. Janice do miejsc w których pracuje dociera autobusem, to tam dostrzega mężczyznę, który zaczyna zwracać na nią uwagę. Te ukradkowe spojrzenia i krótkie wymiany zdań powodują, że Janice zaczyna myśleć o sobie jak o atrakcyjnej kobiecie. Jedna z codziennych rozmów z Panią B. pobudza ją do działania, a kolejny nieudany pomysł jej męża obudzi w niej lwicę i zmusi do podjęcia decyzji dzięki której kobieta zacznie radykalnie zmieniać swoje życie. Jedna dobra decyzja da Janice odwagę do kolejnych trudnych kroków takich jak nawiązanie ponownych głębszych relacji z synem i siostrą. Jednak jedna rzecz nadal będzie przeszkadzała jej w osiągnięciu pełni szczęścia. Blokada związana z przeszłością nie pozwoli Janice na pełne otwarcie się na nową znajomość. Na szczęście z pomocą przyjdzie jej osoba po której wcale się tego nie spodziewa. 

Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger