Cicha noc. Świąteczne opowiadania kryminalne

Cicha noc. Świąteczne opowiadania kryminalne

Ocena 1/3


Sięgając po te książkę liczyłam na zestaw wciągających i trzymających w napięciu opowiadań.
Niestety jestem mocno rozczarowana, książka zawiera piętnaście opowiadań różnych autorów.
Wszystkie mają wspólny mianownik, dzieją się bowiem w okresie Bożego Narodzenia.
Z pośród wszystkich opowiadań wybrałabym może z cztery, które były dosyć ciekawe, pozostałe mnie nie przekonały. Zabrakło mi napięcia i próby podtrzymania zainteresowania czytelnika.
Niektóre z opowiadań kończyły się w dziwny sposób, tak jakby autorzy nie mieli na nie pomysłu lub jakby zostały wyrwane z większej całości. Pomysł na zgromadzenie opowiadań mało znanych autorów był ciekawy, jednak same opowiadania nie spełniły moich oczekiwań.
Świąteczny dyżur czyli walka z magicznie uciekającym czasem

Świąteczny dyżur czyli walka z magicznie uciekającym czasem

 Ocena 3/3


 Po wspaniałym debiucie Będzie bolało jak tylko dowiedziałam się o kolejnej książce wiedziałam, że muszę ją przeczytać. I nie zawiodłam się bo Świąteczny dyżur jest równie dobrą książką. Autor w dalszym ciągu opowiada o swoich przeżyciach w roli młodego lekarza. Jego wypowiedzi nadal są zabawne i pełne sarkazmu. Nieco specyficzne poczucie humoru Adama Kay'a wzbudza przynajmniej u mnie śmiech połączony z lekkim skrzywieniem obrzydzenia, bowiem jego opisy świątecznego życia są bardzo szczegółowe, czasami aż do przesady. Tak jak w poprzedniej książce autor swoje wspomnienia skupia na pracy oddziału położniczo- ginekologicznego, bo tam głównie odbywała się jego praca. Książka ponownie utrzymana jest w formie dziennika, więc towarzyszymy Adamowi Kay'owi w trakcie spotkań z pacjentkami i przy odbieraniu porodów. A jest to bardzo gorący czas na oddziale, bo wtedy na świat przychodzi sporo dzieci.  Świąteczny dyżur jest zbiorem wspomnień z dyżurów w czasie poprzedzającym święta i w ich trakcie. Autor miał niestety pecha, że w czasie swojej kariery medycznej w pracy spędzał każde święta przez co jego nastawienie do tego czasu jest mało entuzjastyczne i przypomina podejście bajkowego Grincza. Kolejny raz jestem bardzo zadowolona z lektury, książkę kupiłam sobie na Mikołajki i był to zdecydowanie trafiony prezent.



Infekcja

Infekcja

 Ocena 2/3


Jest to mój drugi medyczny thriller Tess Gerritsen który przeczytałam. Niestety książka nie zachwyciła mnie, była dobra jednak brakowało jej kilku elementów by wzbudzić mój zachwyt.
Po pierwsze akcja - ta rozwija się dosyć wolno, liczyłam na szybsze tempo rozwoju zdarzeń. Po drugie jak sam tytuł wskazuje liczyłam na rzeczywistą infekcję, ale na trochę większą skalę. Po trzecie przy czytaniu nie towarzyszyło mi uczucie ciągłego napięcia, które tak bardzo lubię w literaturze tego typu. Po czwarte moim zdaniem w książce brakuje bardziej szczegółowych opisów objawów choroby, autorka ogranicza się do drżenia poszczególnych kończyn, a to trochę mało by wzbudzić zainteresowanie pojawiającą się infekcją. U Cooka opisy sposobów zakażeń i rozprzestrzeniania się choroby są bardziej dopracowane a przez to ciekawsze.
Wyszedł z tego całkiem przyzwoity thriller medyczny, jednak póki co za mistrza tego gatunku będę nadal uważała Robina Cooka. Mam w planach jeszcze jedną książkę Gerritsen, może ona okaże się bardziej porywająca.
Na ostry dyżur trafia stary człowiek z objawami alzheimera, mająca w tym dniu nocny dyżur Toby Harper podejrzewa u niego udar. Pacjent nagle znika w niewyjaśnionych okolicznościach a lekarka wplątuje się w sprawę, która będzie miała dla niej niebezpieczne skutki. niestety Toby zacznie zdawać sobie z nich sprawę dopiero wtedy gdy bezpośrednie zagrożenie zacznie dotyczyć najbliższej jej osoby.
Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger