Schronienie

Schronienie

 

 Ocena 2/3



Mam sporo mieszanych uczuć po przeczytaniu Schronienia. Z jednej strony spełnia wszystkie wymagania thrillera a z drugiej fabuła nie o końca mi się spodobała. Moim zdaniem wątek związany z II wojną i holocaustem był mocno nie trafiony. Zwyczajnie taka tematyka nie pasuje mi do thrillera. Schronienie jest pierwszym z trzytomowej serii cyklu w którym głównym bohaterem jest Mickey Bolitar bratanek detektywa znanego z innych książek Cobena Myrona Bolitara. Otwarcie przyznam, że po pierwszej części cyklu nie czuję się jakoś mocno zachęcona do sięgnięcia po kolejne części. Mam poczucie, że w Schronieniu naraz poruszonych jest zbyt wiele wątków, a przez to zanika mi ogólny sens całości.                                                                                                                                                                        Mickey Bolitar zmuszony jest do zmiany swojego życia. Po śmierci ojca i uzależnieniu narkotykowym matki zaczyna mieszkać ze swoim wujkiem Myronem. Mickey trafia też do nowej szkoły w której trudno mu się przystosować. Mickey spotyka tam Ashley z którą zaczyna się zaprzyjaźniać. Jednak pewnego dnia dziewczyna przestaje pojawiać się w szkole. Mickey za wszelką cenę stara się ją odnaleźć. W czasie swoich poszukiwań trafia na kobietę która twierdzi, że jego ojciec nadal żyje. Mickey który był przy śmierci ojca zaczyna się zastanawiać czy ma w ogóle uwierzyć w te słowa. 

Promyczek

Promyczek

 

 Ocena 3/3


To jedna z tych historii która wzbudza skrajne emocje. Najpierw główny bohater Cię drażni, a potem jest Ci przykro, gdy odchodzi. Zdecydowanie tak miałam z Promyczkiem. Początkowo spora impulsywność Kate zdecydowanie działała mi na nerwy. Natomiast na końcu uroniłam sporo łez. Główna bohaterka nazywana przez swojego przyjaciela Promyczkiem wyznaje zasadę chwytaj chwilę, żyj nią, bo nigdy nie wiesz ile Ci jeszcze czasu zostało. Kate zdecydowanie stawia na spontaniczność i szczerość, jest bezpośrednia i dosyć impulsywna w swoim zachowaniu czym zdarza jej się onieśmielać ludzi. Jej ogromna radość życia ma swoje drugie dno, mroczny sekret, który skrywa przed przyjaciółmi. Kate z łatwością zdobywa przyjaciół, ma dar do zjednywania sobie ludzi. Ze swoim przyjacielem Gusem utrzymuje kontakt praktycznie od dziecka. On jeden zna całą historię jej życia, jego jasne i ciemne strony. Wie jak dużo przeszła w życiu, a mimo to cały czas Kate troszczy się o innych praktycznie nie myśląc o sobie. Gus chce dla niej jak najlepiej dlatego namawia ją do tego, by dała sobie szansę na szczęście i pomimo ogromnego strachu pozwoliła na to, by ktoś skradł jej serce. Kate jest drobna, mało sypia, braki w śnie nadrabia kawą. Właśnie w kawiarni poznaje Kellera, chłopaka który natychmiast rozpala jej wyobraźnię. Keller jest przystojny, dowcipny, jednak tak jak Kate skrywa tajemnicę. Właśnie dosyć skryta osobowość jest tym co przyciąga Kate do Kellera. Gdy sekret Kellera wychodzi na jak, Kate jeszcze bardziej czuje się nim zainteresowana. Jednak cały czas nie pozwala sobie na to by uczucie, które powoli rodzi się pomiędzy nimi doszło do głosu. Dziewczyna obawia się, że jej tajemnica zrujnuje chłopakowi życie i będzie tylko powodem cierpienia. Keller jednak nie daje za wygraną i uparcie stara się przekonać do siebie Kate. Spędzają ze sobą wspaniałe chwile, jednak nie dane im jest cieszyć się sobą zbyt długo, bowiem energia życiowa Kate zaczyna słabnąć, a demon z którym zmuszona jest walczyć przybiera na sile. Promyczek jest niezwykłą historią  o sile przyjaźni, ulotności życia i o tym, by w każdym człowieku próbować dostrzegać jego dobre strony. 

Kolonia Diabła

Kolonia Diabła

 

 Ocena 2/3


Gdy przeglądałam ofertę ebooków w jednej z księgarń moją uwagę przykuła ta moim zdaniem pięknie mroczna okładka. Od zawsze lubiłam książki w których pojawia się tematyka Indian więc gdy z opisu wynikało, że ta również dotyczy tego tematu uznałam to za kolejny argument do jej przeczytania. Nigdy wcześniej nie czytałam niczego od tego autora więc nie wiedziałam na co się decyduję. Na szczęście wyszła z tego całkiem dobra powieść przygodowa. Dawno już nie sięgałam po nic z tego gatunku i nie pamiętałam jak bardzo powieści tego typu mogą być wciągające. W dodatku praktycznie dopiero po lekturze dowiedziałam się, że autor James Rollins posiada polskie korzenie. Książka zaczęła mnie wciągać praktycznie od samego początku, dużym jej plusem jest wartka akcja która praktycznie nie zwalnia tempa. Oczywiście było kilka nudniejszych momentów ale w książce liczącej ponad czterysta stron może się to przytrafić. Pomimo dużej ilości bohaterów wszystko w odpowiednim czasie łączyło się w całość i nie powodowało uczucia chaosu. Podoba mi się to że spora część książki oparta jest na autentycznych miejscach i wydarzeniach to podnosi jej wiarygodność i daje czytelnikowi poczucie, że to o czym czyta nie jest w pełni wymysłem autora.                                                                                                                                                           Tajemniczy wybuch w Utah wywołuje lawinę zdarzeń która zaczyna zagrażać ludzkości. To co początkowo uznano za akt terrorystyczny okazuje się reakcją wywołaną przez uśpioną przez lata substancję. Tajemnicza materia początkowo uśpiona w zimnej jaskini po wyniesieniu na powierzchnię doprowadza do wybuchu który działając jak zapalnik pobudza pozostałe miejsca ukrycia substancji. Grupa agentów z oddziału o nazwie Sigma bada sprawę. Historia tajemniczej materii sięga czasów rdzennych Amerykanów i tajemniczego plemienia które w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach zniknęło z powierzchni ziemi. W rozwiązaniu sprawy agentom pomaga Indianin z pochodzenia, profesor Henry Kanosh. Prowadzone śledztwo naprowadza ich na trop sięgający początków Stanów Zjednoczonych i jednego z najbardziej znanych prezydentów Benjamina Franklina. Przeciwnikiem agentów i profesora jest nie tylko uciekający czas ale również grupa najemników dowodzona przez przedstawiciela jednego z najstarszych francuskich rodów, których korzenie sięgają w głąb amerykańskiej ziemi.                                                                                             Podoba mi się to, że książka zawiera tyle informacji o Indianach i tak ciekawie przybliża historię Stanów Zjednoczonych. Pomimo, że było tego dosyć dużo nie miałam uczucia, że nie pamiętam tego o czym czytałam kilkanaście stron wcześniej. To była całkiem ciekawa lektura, możliwe że w przyszłości ponownie sięgnę po książki tego autora. 

Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger