Blizna

Blizna

 

 Ocena 3/3


Blizna to kolejny thriller psychologiczny autorstwa Sharon Bolton, który przeczytałam. W książkach tej autorki podoba mi się złożona i pełna mrocznych stron fabuła która chwyta czytelnika w szpony napięcia i nie chce puścić do ostatnich stron. Nietuzinkowa jest fabuła tej książki, bo jeszcze nie czytałam thrillera w którym wykorzystywano by motyw węży, a to nadało tej książce zdecydowanego smaczku. Clara Benning zdecydowała się na zawód weterynarza, by mieć większy kontakt ze zwierzętami niż z ludźmi których zazwyczaj unikała. To z powodu szpecącej blizny, która pokrywa jedną stronę jej twarzy od najmłodszych lat. Gdy w wiosce w której postanowiła zamieszkać Clara, mieszkańcy coraz częściej widują węże kobieta zostaje poproszona o konsultację w tej sprawie. To co początkowo wydaje się jej zwykłą prośbą o pomoc staje się początkiem niebezpiecznej gry w której najwyższą stawką jest własne życie. Clara zgłębia historię swojej wioski i tajemniczych wydarzeń z przed wielu lat, by poznać przyczynę obecnych zbrodni i wciąż napotykanych węży. Ta żyjąca dotychczas jak odludek kobieta nagle wzbudza zainteresowanie dwóch mężczyzn którzy dostrzegają w niej coś więcej niż tylko oszpeconą twarz. W pewnym momencie jej weterynaryjna wiedza z konsultantki zmieni ją w główną podejrzaną. Niektóre z opisywanych scen sprawiły, że miałam gęsią skórkę a to tylko dobrze świadczy o tym gatunku literackim. Ze względu na zawód głównej bohaterki motywy zwierząt przewijają się w książce przez cały czas. 

Preludium

Preludium

 

 Ocena 3/3


Nigdy wcześniej nie brałam udziału w akcjach recenzenckich, więc gdy zauważyłam tę uznałam, że co mi szkodzi spróbować. Akcja miała dotyczyć drugiego tomu powieści Pani Lucyny Olejniczak, jednak finalnie dotarły do mnie obie części dzięki czemu mogłam poznać tę historię od początku. Powieść została osadzona w realiach XIX wieku początkowo w Warszawie w której zaczynają pobrzmiewać echa zbliżającego się Powstania Listopadowego.                                                                                                Eliza Bielska jest córką majętnego browarnika i spędza początki swojego życia w dostatku szlifując swoje umiejętności gry na pianinie. Jej życie upływa na spotkaniach wśród zamożnych mieszkańców Warszawy i na popołudniowych spacerach z nianią lub nauczycielką. Dopiero osobista tragedia, której doświadcza Eliza skłania ją do zainteresowania się zbliżającym się powstaniem i chęcią niesienia pomocy poszkodowanym. Browarnik chcąc chronić ukochaną córkę wysyła ją do rodziny w Londynie. Tam Eliza musi zmierzyć się z zupełnie inną rzeczywistością i nagle zacząć zarabiać na własne utrzymanie...           Książka wciągnęła mnie w zasadzie od początku, lubię bowiem powieści nawiązujące do dawniejszych czasów. Może trochę zmylił mnie początek, bo w zasadzie nie znalazłam jego rozwinięcia w dalszej części książki. Sądzę jednak, że jest to jakaś zapowiedź drugiego tomu, który dopiero przede mną, a po który z chęcią sięgnę żeby poznać zakończenie tej interesującej historii. 

Idąca

Idąca

 

 Ocena 1/3


Wojna domowa widziana oczami dziecka, które nie potrafi w pełni zrozumieć co się wokół niego dzieje. Dziewczynka cierpi na pewną przypadłość, a mianowicie nie potrafi przestać iść przez co od wczesnych lat jest przywiązywana do różnych przedmiotów, by jej przestrzeń ruchowa była ograniczona. Dziewczyna mimo, że potrafi mówić postanawia się do nikogo nie odzywać, w swoim postanowieniu wytrwa całe lata by na samym końcu mocno go żałować. Pewnego dnia wraz z matką udaje się w podróż do innego miasta w odwiedziny do swojej nauczycielki. W kraju trwa wojna, więc podczas drogi na podróżujących czekają uzbrojone patrole. Gdy autobus dociera do ostatniej kontroli kobiety muszą opuścić autobus, a dziewczynka oddzielona od matki zaczyna iść nie mogąc się zatrzymać. Wtedy wydarza się tragedia, która ma wpływ na dalsze jej życie. Przerażona dziewczyna budzi się w szpitalu, gdzie nie rozumie co się stało, że rozdzielono ją z matką. Dziewczynka w tym czasie widzi i słyszy rzeczy których dzieci nie powinny oglądać. Po pewnym czasie odnajduje ją brat, jednak ich spotkanie nie trwa długo bo jako mężczyzna Saad zobowiązany jest do walki na froncie. Saad powierza siostrę przyjacielowi Hasanowi, który ratuje jej życie, a potem ukrywa w starej drukarni niestety nadal wiążąc jej rękę, by mogła na niego czekać i nie oddalić się z miejsca swojego ukrycia. Mam mocno mieszane uczucia co do tej książki, po pierwsze ani razu nie pada w niej imię głównej bohaterki, albo padło z raz i nie zdążyłam go zapamiętać w co wątpię. Historia opowiadana przez główną bohaterkę ma w sobie sporo chaosu przez co momentami się gubiłam czytając. Sam temat książki był trudny a zakończenie mocno niedopowiedziane chociaż można się go domyślić. 

Morderstwo w księgarni

Morderstwo w księgarni

 

 Ocena 2/3


To taki lekki kryminał, który można poczytać na leżaku na plaży albo zabijając czas w pokoju, gdy akurat zaczęło padać. Flora Steele po śmierci ciotki przejmuje na siebie obowiązek prowadzenia księgarni. Dziewczyna czasami czuje żal, że zamiast podróżować po świecie utknęła w małym miasteczku Abbeymead w którym czas płynie wolno i nic ciekawego się nie dzieje. Pewnego dnia w księgarni zjawia się znany pisarz, by odebrać zamówione książki. Przypadek sprawia że Jack Carrington wraz z Florą na tyłach księgarni odnajduje ciało młodego mężczyzny. Tak oto spokojne życie tych obojga przemienia się w pełną przygód zagadkę kryminalną do rozwiązania. Flora bowiem zrobi wszystko by uciszyć niepokojące plotki dotyczące jej księgarni, a mające zmusić ją do zamknięcia tego miejsca. Akcja książki nie ma jakiegoś zawrotnego tempa i nie jest to rodzaj kryminału który z zapartym tchem czyta się od strony do strony. Jednak usposobienie głównych bohaterów, ich przenikliwość i wzajemne utarczki sprawiają, że czyta się te książkę z uśmiechem na twarzy. Nie jest to może kryminał który zapamiętuje się na długo jednak plusem jest tutaj fabuła która czerpie trochę z historii oraz to, że ważniejsze niż samo morderstwo jest wynikająca z niego zagadka do rozwiązania. Ten lekki kryminał to idealny wybór na zbliżające się wakacje. 

Barwna opowieść o życiu Króla Słońce - Ludwika XIV

Barwna opowieść o życiu Króla Słońce - Ludwika XIV

 

 Ocena 3/3


Po długiej przerwie wróciłam do tak lubianych przeze mnie w literaturze czasów ludwikowskich, a to za sprawą powieści Król Cieni, która przenosi czytelnika na dwór młodego Ludwika XIV. Książka jest w pełni fikcją literacką, jednak w bardzo barwny sposób przybliża nam czasy gdy Ludwik XIV został władcą i jak rozpoczął budowę miejsca, które miało oddać w pełni jego majestat - Wersalu. Na dwór Króla Słońce trafiamy za sprawą młodziutkiej Nine La Vienne - córki właściciela paryskiej łaźni, która dzięki podjęciu nauk u swojego wuja perukarza ma szansę pojawić się na dworze. Tam przy okazji audiencji u brata Ludwika XIV - Filipa Orleańskiego Nine może pochwalić się swoimi medycznymi umiejętnościami. Książe zaczyna mocno cenić jej pracę dostrzegając nie tylko jej zewnętrzne piękno ale i ogromną inteligencję. Dzięki jego pomocy dziewczyna zyskuje szansę na spełnienie swojego marzenia, które w tamtym czasie zarezerwowane jest tylko dla mężczyzn. Niestety nim to nastąpi Nine La Vienne będzie zmuszona przejść długą drogę, ocierając się także o śmierć i odnosząc sporo obrażeń ciała. Nine możliwość spotkania najpotężniejszego mężczyzny we Francji przypłaci spotkaniem dwóch innych. Pierwszy przysporzy jej mnóstwa cierpień i omal nie doprowadzi do utraty życia, drugi natomiast da jej szczęście o pragnienie którego nawet się nie podejrzewała. Król Cieni to szczegółowy zapis życia ówczesnej szlachty i dworzan ogrzewających się w blasku Ludwika XIV i pragnących być przez niego zauważonym. To niebezpieczny świat intryg w którym pełna dobroci i niewinności Nine musi mieć się na baczności. Na koniec czytelnika czeka zakończenie, które bardzo mnie zaskoczyło i pokazało tę książkę w innym świetle. 

Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger