Zapisane w wodzie
Zapisane
w wodzie to napisany w podobnym stylu co Dziewczyna z pociągu
thriller psychologiczny. Ponownie każdy z bohaterów sam opowiada
swoją historię, mamy też jedną główną postać, która scala
całą historię. Jules Abbott od lat nie utrzymywała kontaktów ze
swoją siostrą Nel, ponieważ nie umiała wybaczyć jej historii,
która rozegrała się, gdy Jules była dzieckiem. Gdy otrzymuje
wiadomość o śmierci siostry powraca do swojego rodzinnego
miasteczka Beckford, by zaopiekować się siostrzenicą Leną.
Nel
Abbott od lat interesowała się historią Beckford, a w
szczególności rzeki i miejsca zwanego Topieliskiem. Tam bowiem
doszło do kilku samobójczych śmierci młodych kobiet min. Katie
Whittaker najlepszej przyjaciółki jej córki Leny. Nel zbiera
materiały na temat Topieliska i kobiet, które tam zginęły, ma w
planach wydanie książki na ten temat. Jednak wielu mieszkańców
Beckford jest temu przeciwnych. Gdy również Nel popełnia
samobójstwo Jules próbuje dowieść tego, że śmierć Nel nie była
wypadkiem. Jules przegląda rzeczy siostry i czyta jej notatki, przez
co wracają wspomnienia z dzieciństwa, które dręczyły ją od
dawna.
Lena
po śmierci matki nie okazuje smutku, zachowuje się tak jakby cały
czas wiedziała o tym dlaczego matka i jej przyjaciółka postanowiły
się utopić, jednak nie zdradza żadnych informacji, które mogłyby
pomóc policji w rozwiązaniu tej sprawy. Wiadomo jedynie, że Nel
nie była zbyt lubiana wśród mieszkańców, a gdy wychodzą na jaw
niektóre zadawnione historie i wzajemne powiązania mieszkańców
miasteczka, okazuje się, że wielu z nich życzyłoby kobiecie
śmierci.
Paula
Hawkins ponownie zaplotła fabułę w taki sposób, że ciężko
domyślić się zakończenia nie przeczytawszy książki od początku
do końca. Gdy wydawało mi się, że już czegoś się domyślam,
okazywało się, że rozwiązania historii trzeba szukać w innym
miejscu. A nawet gdy historia miała już zakończenie i czytelnik
zdążył już pomyśleć, więc tak to wyglądało autorka ustami
bohatera dodaje jedno zdanie i tak naprawdę zmienia obraz całego
zdarzenia.
Byłam
bardzo ciekawa tej książki i wyczekiwałam jej premiery. Nie
zawiodła mnie, jednak gdybym miała dokonać wyboru to Dziewczyna z
pociągu jednak bardziej mi się podobała. Zapisane w wodzie również
ma zostać przeniesione na ekran, więc chętnie pójdę do kina, gdy
ekranizacja książki będzie już gotowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz