Ocena 2/3
To taki lekki kryminał, który można poczytać na leżaku na plaży albo zabijając czas w pokoju, gdy akurat zaczęło padać. Flora Steele po śmierci ciotki przejmuje na siebie obowiązek prowadzenia księgarni. Dziewczyna czasami czuje żal, że zamiast podróżować po świecie utknęła w małym miasteczku Abbeymead w którym czas płynie wolno i nic ciekawego się nie dzieje. Pewnego dnia w księgarni zjawia się znany pisarz, by odebrać zamówione książki. Przypadek sprawia że Jack Carrington wraz z Florą na tyłach księgarni odnajduje ciało młodego mężczyzny. Tak oto spokojne życie tych obojga przemienia się w pełną przygód zagadkę kryminalną do rozwiązania. Flora bowiem zrobi wszystko by uciszyć niepokojące plotki dotyczące jej księgarni, a mające zmusić ją do zamknięcia tego miejsca. Akcja książki nie ma jakiegoś zawrotnego tempa i nie jest to rodzaj kryminału który z zapartym tchem czyta się od strony do strony. Jednak usposobienie głównych bohaterów, ich przenikliwość i wzajemne utarczki sprawiają, że czyta się te książkę z uśmiechem na twarzy. Nie jest to może kryminał który zapamiętuje się na długo jednak plusem jest tutaj fabuła która czerpie trochę z historii oraz to, że ważniejsze niż samo morderstwo jest wynikająca z niego zagadka do rozwiązania. Ten lekki kryminał to idealny wybór na zbliżające się wakacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz