Historia zaklęta w przedmiotach
Lubię gdy piękna okładka cieszy oko, a gdy wraz z nią w parze idzie ciekawa treść to już jest według mnie duet idealny. Uważam, że pomysł na fabułę Antykwariatu cudzych wspomnień był bardzo interesujący bowiem zamiast tylko jednej historii zyskaliśmy kilka, które w ciekawy sposób łączyły się ze sobą. Chociaż książka dotyczy typowo polskich realiów to znajdziemy w niej kilka odniesień do odległych miejsc. Wszystko to za sprawą tajemniczych przedmiotów, które bohaterka powieści Agnieszka odnajduje w antykwariacie swojego dziadka. Każdy z przedmiotów sprawia, że kobieta przenosi się we śnie do miejsca z którego pochodzi dany przedmiot i poznaje historię jego właściciela. Wszystkie znalezione w antykwariacie przedmioty należały kiedyś do odważnych, walecznych kobiet, które wykazując się sprytem i determinacją radziły sobie w zdominowanym przez mężczyzn świecie. Mimo, że może tak to wyglądać to jednak nie uważam, by książka miała jakiś wydźwięk feministyczny bardziej chodziło o przypomnienie z jakimi przeciwnościami musiały się kiedyś mierzyć kobiety. Dzięki takim odbywanym we śnie podróżom Agnieszka ma szansę poznać historię życia członka swojej rodziny, którego nie było jej dane nigdy spotkać. Odbywane we śnie podróże pozwalają jej również łatwiej przeżyć stratę bliskiej osoby. Sporym plusem książki jest to, że nie musimy od razu czytać sporej ilości stron, bo dodatkowe historie praktycznie dzielą książkę na krótsze rozdziały. Książek Pani Wierzchowskiej wcześniej nie czytałam, ale jej styl pisania przypadł mi do gustu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz