Przeklęty Grobowiec

Przeklęty Grobowiec

 

 Ocena 2/3


Książki dotyczące Starożytnego Egiptu odkrywają przed nami zupełnie inny świat szczególnie gdy nie są to tylko suche fakty, a dobrze napisana powieść. Na Przeklęty Grobowiec trafiłam zupełnie przypadkiem na kiermaszu książkowym. Wcześniej nie znałam tego autora, więc kierowałam się tylko okładką i przeczytanym w pośpiechu opisem z tyłu książki. Książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, bo znalazłam w jej wnętrzu ciekawą historię, która jak się okazało ma swój dalszy ciąg. Przeklęty Grobowiec to w dużej mierze historia dwójki bohaterów skryby Setny, który jest także synem faraona Ramzesa II oraz Sekhet młodej kapłanki i zarazem początkującej medyczki, których losy przypadkowo splatają się ze sobą. Młodzi wzajemnie podziwiają swoje zawodowe zdolności i zaczynają pałać do siebie uczuciem. Jednak o względy Sekhet walczy również starszy brat Setny- Ramesu. W jednym z pilnie strzeżonych grobowców dochodzi do włamania i kradzieży po której z grobowca znika przedmiot mający ogromną moc. Faraon wyznacza grupę ludzi do odnalezienia zrabowanego przedmiotu. Dzięki swoim umiejętnościom Setna i Sekhet pomagają w poszukiwaniach. Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie, szkoda tylko, że żeby poznać zakończenie tej historii będę musiała sięgnąć jeszcze po trzy części serii. 

Przerażające choroby i zabójcze terapie

Przerażające choroby i zabójcze terapie

 

 Ocena 3/3



Wielu historyków uważa, że na przestrzeni wieków to głownie liczne wojny dziesiątkowały ludzkość. Są również tacy, którzy uważają, że znacznie bardziej przyczyniły się do tego liczne epidemie. Już od czasów starożytnych towarzyszą one człowiekowi, wciąż nowe, silniejsze i coraz bardziej zdradliwe. Gdy ludzkość zaczyna uodparniać się na jakiś szczep danego wirusa ten zaczyna mutować i pojawia się kolejny bardziej udoskonalony niż jego poprzednik. Ciągła migracja ludzi sprawia, że cały czas pojawiają się nowe wirusy i sieją spustoszenie w kolejnych społeczeństwach. W większości winne są zazwyczaj te same czynniki czyli złe warunki sanitarne i brak odpowiedniej higieny, a to wystarczy, by od infekcji która ogarnęła garstkę ludzi przejść do sporej epidemii. Za złymi zasadami higieny szła również bardzo uboga wiedza medyczna opierająca się w dużej mierze na domysłach, czarnej magii czy leczeniu wielu schorzeń za pomocą tego samego sposobu co nie poprawiało stanu chorych, a wręcz niekiedy przyczyniało się do znacznego osłabienia i tak już nadwątlonego zdrowia. W to przeludnione i całkowicie nieprzygotowane społeczeństwo wkracza ona Dżuma występując w trzech postaciach. Dżumy dymienicznej - infekcja obejmowała cały organizm, do pierwszych objawów należało powiększenie węzłów chłonnych pachwinowych co powodowało ogromny ból przy poruszaniu się. Chorobie towarzyszyła też wysoka gorączka. Dżuma płucna - ta odmiana była przenoszona drogą kropelkową i za swoją lokalizację obierała płuca chorego. Do najbardziej śmiercionośnej odmiany zalicza się dżuma posocznicowa przenoszona przez owady i wywołująca zatory w naczyniach krwionośnych i zabijająca w ciągu kilku godzin. Epidemia zdziesiątkowała ludzkość tak bardzo, że nie nadążano z grzebaniem ciał, a wszechobecny grud i szczury powodowały ciągłe roznoszenie się zarazy. Prócz ogromnych i spektakularnych w swojej skali epidemii społeczeństwa przez lata musiały zmagać się również z bardziej przyziemnymi schorzeniami takimi jak próchnica zębów, podagra, szkorbut czy choroby weneryczne. Przez lata metodami prób i błędów udawało się zaradzić występowaniu tych schorzeń na szeroką skalę np. wymyślając w 1855 roku prezerwatywę. Ludzkość niestety nie cieszy się zbyt długo wolnością bo po pewnym czasie na mapie groźnych chorób pojawiają się trąd i gruźlica. Gruźlica atakowała wszystkie tkanki i narządy swojej ofiary osadzając się głownie w płucach powodując ich zniszczenie. Gruźlica tak samo jak dżuma doczekała się kilku odmian. Gruźlicy płucnej wywoływanej drogą kropelkową i atakującą płuca osoby zarażonej. Gruźlica kręgosłupa która wywoływała stan zapalny tkanki kostnej kręgosłupa. Zmiany w ciele wywołane tą odmianą mogły prowadzić do paraliżu a nawet śmierci. Była również odmiana zwana pozapłucną która skupiała się głownie na jelitach, pęcherzu moczowym czy układzie nerwowym. Trąd wywoływał spore zmiany w wyglądzie fizycznym osoby chorej, wywołując okropne zmiany skórne często połączone z deformacją i gniciem różnych części ciała. Ze względu na swój wygląd ludzie chorzy często byli wykluczani ze społeczeństwa wywołując strach wśród osób zdrowych. Na liście chorób zakaźnych zdecydowanie nie może zabraknąć ospy i odry. Ospa - jej początkowe objawy bardzo przypominają te związane z grypą i objawiają się wysoką gorączką, bólami mięśni i wysypką. W kolejnym etapie na ciele chorego pojawiają się swędzące pęcherzyki, które zmieniają się w wypełnione ropą krosty. Mogą one atakować nie tylko ciało, ale również usta, podniebienie czy gardło. Chorobą można się zarazić poprzez bezpośredni kontakt z chorym lub z rzeczami których dotykał. Ospa również dzieliła się na trzy rodzaje: ospę zwykłą, ospę złośliwą oraz ospę krwotoczną. Ta ostatnia była również zwana czarną ospą ze względu na zmieniony kolor skóry chorego który z powodu pękających pod skórą krost wydawał się robić czarny. Odra była na początku XX wieku uważana za bardzo zdradliwą ze względu na szybkie tempo rozprzestrzeniania się, wizualnie była trochę podobna do ospy bo również powodowała nieprzyjemną wysypkę. Nieleczona odra powodowała szereg powikłań takich jak: zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie ucha czy mózgu. Wielu chorób można by uniknąć, gdyby więcej uwagi przykładano do prawidłowej higieny. Jednak w dawnych czasach ludzie żyli w koszmarnych warunkach często w towarzystwie własnych odchodów pozbawieni czystej i bieżącej wody. Kąpiel była luksusem na który niewielu mogło sobie pozwolić. Fakt ten w połączeniu z częstymi wojnami i przeludnieniem dał szansę kolejnej chorobie Hiszpance, która pochłonęła jedną trzecią ludności świata. Choroba dająca typowo grypowe objawy atakowała duże skupiska ludzi przez co często zmagano się z nią w obozach wojskowych gdzie przenosząc się drogą kropelkową dziesiątkowała przebywających razem żołnierzy. Hiszpanka była uważana za jedną z bardziej zdradliwych chorób ze względu na fakt, że wielokrotnie mutowała tworząc nowe silniejsze szczepy, które stawały się odporne na antybiotyki i szczepienia. Gdy ludzkości nie wykańczały zarazy czynili to niestety lekarze nieudolnie eksperymentujący na zdrowiu swoich pacjentów. Przepuklinę leczono wieszając pacjenta za nogi. Przy przeziębieniu zalecano wieszanie sobie na szyi worka pełnego ugotowanych ziemniaków. Początkowo przed wymyśleniem znieczulenia wszystkie amputacje przeprowadzano na w pełni świadomym pacjencie, który zazwyczaj tracił przytomność w wyniku ogromnego bólu. Powszechnym sposobem leczenia wszelkich zaburzeń psychicznych była stosowana przez długi okres lobotomia polegająca na ingerencji w istotę białą w mózgu, co w pełni zmieniało psychikę pacjenta. Po wielu nieudanych zabiegach metody tej zakazano. Książka jest ogromną skarbnicą wiedzy na temat różnego typu chorób i metod ich leczenia. Mimo, że jest to pewnego rodzaju publikacja naukowa to użyty przez autora język jest bardzo przystępny i zrozumiały dla czytającego. Książka poczekała trochę na swoją kolej bo nie chciałam jej czytać z doskoku tylko w pełni poświęcić jej odpowiednią ilość czasu. Ten o ironio znalazłam dopiero, gdy sama trafiłam do łóżka zwalczając przeziębienie. W 2019 roku pisałam o innej książce tego autora czyli Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować do której również zdecydowanie warto zajrzeć. Książki są bowiem sporym źródłem doskonale zebranej wiedzy medycznej i historycznej. 

W cieniu zbrodni

W cieniu zbrodni

 Ocena 3/3
 
 

Jeśli lubicie książki o czasach edwardiańskich połączone z wątkiem kryminalnym to W cieniu zbrodni będzie dla Was idealną propozycją. Jest to opowieść o młodej arystokratce Rose, która fascynuje się zagadkami kryminalnymi. Sama próbuje rozwiązywać sprawy kryminalne przez co najczęściej pakuje się w tarapaty. Na szczęście ma swojego anioła stróża w postaci detektywa i kapitana Harrego Cathcartema. Na jednym z licznych bali w których biorą udział młode damy Rose poznaje Dolly Tremaine trochę zagubioną i przestraszoną młodą kobietę z którą postanawia się zaprzyjaźnić oferując jej pomoc w opanowaniu zasad etykiety. Gdy młoda kobieta zostaje nagle zamordowana Rose postanawia samodzielnie rozwikłać sprawę jej śmierci. Interesując się tą sprawą Rose ściąga niebezpieczeństwo na siebie i swoją damę do towarzystwa ma jednak nadzieję, że i tym razem Harry zdoła ją uratować. Gdy Rose w pewnym momencie zmuszona jest do ukrywania się odkrywa u siebie zamiłowanie do wolontariatu któremu z chęcią zaczyna się poświęcać. Książkę czytało się bardzo przyjemnie, autorka zręcznie przeniosła mnie do epoki  edwardiańskiej gdzie podczas lektury mogłam poczuć się jak arystokratka. Trafiłam na nią przeszukując marketowe promocje i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się znaleźć inną z książek tej autorki. Jak zdążyłam się zorientować W cieniu zbrodni jest już kolejną z cyklu książek o przygodach Rose, ale nie przeszkadzało mi to w żaden sposób w lekturze. 

Teściowe muszą zniknąć

Teściowe muszą zniknąć

 Ocena 3/3

 

Gdy mam ochotę się pośmiać to sięgam po komedię kryminalną Aleksandra Rogozińskiego, bo mam pewność, że zabawnych momentów w jego książce nie zabraknie. Mimo, że z Różą Krull przeczytałam już kilka książek to po serię z teściowymi sięgam pierwszy raz. Przyznaję, że zaskoczyła mnie ta książka bardzo pozytywnie. Jest pełna ciekawych wątków, a ciągłe waśnie między tytułowymi teściowymi dodają jej tylko smaczku. Po lekturze Teściowych z pewnością sięgnę za jakiś czas po drugą część tego cyklu.  Dwie kobiety, dwie różne osobowości jedyne co je łączy to fakt że są matkami i teściowymi. Kazimiera- kobieta mocno religijna, która sporo czasu spędza na słuchaniu Radia Święta Jadwiga na które to śle hojne datki. Jedyną przyziemną rzeczą która zaprząta jej głowę jest jej jedyny syn Janusz, którego uwielbia i z którym mimo, że ten ma już żonę chce spędzać jak najwięcej czasu.    Maja to zupełne przeciwieństwo Kazimiery bowiem popiera związki LGBT sama żyjąc w konkubinacie i uważając siebie cały czas za młodą babkę. Występuje też w obronie wszystkiego czego się tylko da.     Obie panie niezbyt za sobą przepadają, a każde ich spotkanie kończy się awanturą. Dopiero problemy ich dzieci sprawią że obiorą wspólny front. Gdy Janusz zostaje oskarżony o morderstwo, a Amelia znika bez śladu starsze panie łączą siły, żeby rozwiązać sprawę przez którą życie ich dzieci jest zagrożone.           

Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger