Tatuażysta z Auschwitz
Od dawna słyszałam wiele na temat tej książki, a że nie tworzę opinii na podstawie cudzych stwierdzeń musiałam sama ją przeczytać. Książka mnie mocno wciągnęła, mimo że jest literacką fikcją to w szczegółowy sposób oddaje realizm okrucieństwa drugiej wojny światowej.
Od książek zawierających suche fakty historyczne wolę powieści utkane na motywach autentycznych wydarzeń dlatego Tatuażysta z Auschwitz bardzo do mnie przemówił. Podoba mi się sposób napisania powieści, pomimo że wiele informacji w niej zawartych nie jest do końca zgodnych z prawdą. Książka z założenia nie miała być typową powieścią historyczną a czymś w rodzaju wojennej powieści romantycznej ukazującej autentyczną historię Lalego Sokołowa i Gity Furman, którzy poznali się w obozie i wspólnie przetrwali wspierając się wzajemnie.
Przyjmując że książka jest rodzajem wspólnego pamiętnika Lalego i Gity to jako taka w moim odczuciu spełnienia swoją rolę. Lale rzeczywiście pracował jako tatuażysta i w ten sposób miał szansę poznać Gitę. Mimo, że niektóre informacje zawarte w książce nie mają odzwierciedlenia w autentycznych dokumentach historycznych to jednak są one zapisem autentycznych przeżyć bohaterów, które z biegiem lat i pod wpływem emocji mogły ulec zatarciu lub przeinaczeniu.
Książka jest po prostu obozową literaturą romantyczną i za taką powinna być uważana. Moim zdaniem to pozycja literacka warta przeczytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz