Jedna chwila która zmieniła całe życie...
Zszokowała mnie
ta książka, nie spodziewałam się czegoś aż tak prawdziwego i aż
do bólu szczerego. Jest to rodzaj pamiętnika autorstwa Sonali
Deraniyagala, która wraz z rodziną wyjechała na urlop na Sri
Lankę. Tam rankiem 26 grudnia 2004 roku w wybrzeże uderzyła fala
tsunami. Sonali była
jedyną ocaloną z pośród swojej rodziny. Jej mąż, dzieci i
rodzice zginęli.
Tsunami to zapis
historii jej życia od razu po przejściu fali, kobieta opowiada o
bólu i szoku jaki przeżyła po stracie bliskich. Przez pewien czas
w ogóle nie dopuszczała do siebie tej informacji.
O swoim
cierpieniu opowiada tak brutalnie szczerze, że wielokrotnie czułam
jakby jej ogromna rozpacz przeszła też na mnie. Sonali walczy nie
tylko z depresją, ale i z chorobą alkoholową. Początkowo stara
się unikać wspomnień i miejsc, które przypominałyby jej rodzinę.
Przez kilka lat
obwinia siebie o śmierć swoich dzieci. Książka jest zapisem
siedmiu lat jej życia w ciągu których próbuje zaakceptować nową
rzeczywistość, jednocześnie zachowując jak najwięcej wspomnień
o bliskich.
Gorąco polecam,
nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam coś równie przejmującego.
Lubię takie książki,zastanowię się nad nią jak skończę czytać "Czwartą małpę" ;)
OdpowiedzUsuń