Córka Słońca

 Ocena 3/3

Pochodząca z ludu Słońca nastoletnia garncarka Hoszitiwa zostaje uprowadzona przez jaguarów Mrocznego Pana, by ulepić deszczowy dzban i sprowadzić deszcz na miasto. Jej imię w języku indiańskim oznacza ta, która sprowadza deszcz. Jednak jej wielomiesięczna praca w cechu garncarek nie przynosi efektów dlatego, że zamiast uczucia szczęścia i miłości przelewa na glinę ból i tęsknotę za domem oraz nienawiść do Mrocznego Pana. Przez swoje plemię bowiem została uznana za nieczystą. Jej stosunek do księcia Jakala zmienia się, gdy Mroczny Pan ułaskawia Ahotego, dawnego narzeczonego Hoszitiwy, który wyruszył do miasta na jej poszukiwania, a nieświadomie złamał tabu naruszając jedno ze świętych miejsc. Przepełniona wdzięcznością dziewczyna lepi piękny dzban, który zostaje nazwany olią.
Doktor Faraday Hightower przez większość życia uważa się za bardzo wierzącego człowieka. Jednak, gdy w jeden wieczór traci ukochaną żonę i zostaje z maleńką córeczką Morganą o swoją stratę obwinia Boga. Chcąc odzyskać spokój ducha i na nowo odnaleźć Boga przez wiele lat podróżuje odwiedzając różne kontynenty i zgłębiając różne religie. To jednak nie przynosi efektów. Gdy dowiaduje się że do niedawna na pustyni żyło plemię zwane Anasazi postanawia je odnaleźć, by dzięki mądrości szamanów ponownie odnaleźć w sobie utraconą wiarę. Wyruszając na swoje poszukiwania nie przypuszcza, że pozna kobietę, która wyleczy jego złamane serce oraz dostąpi wizji dzięki którym odnajdzie Hoszitiwę i jej zaginione plemię.
Córka Słońca to moim zdaniem przede wszystkim opowieść o poszukiwaniu swojej życiowej drogi, wierze oraz o życiu Indian. Rodzące się między bohaterami uczucia to wątki poboczne, które dopełniają całości historii. Zwracam na to uwagę nie bez powodu ponieważ w wielu miejscach książki Barbary Wood są moim zdaniem mylnie klasyfikowane jako romans.
Przeczytałam już jedenaście książek tej autorki i uważam, że do typowego romansu im bardzo daleko. To po prostu powieści o mądrych i odważnych kobietach z różnych stron świata, a miłość jest jedynie jednym z etapów ich życia. Na książkę trafiłam przypadkiem kilka lat temu w bibliotece, ale to dzięki książkom Barbary Wood zainteresowałam się historią kobiet w plemionach indiańskich i później czytałam wiele artykułów na ten temat. Również za sprawą książek tej pisarki sięgnęłam później po książki Wojciecha Cejrowskiego. 

1 komentarz:

Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger