o moich książkach i czytaniu


W swoim prywatnym księgozbiorze posiadam sporo książek o różnej tematyce. W większości są to książki z tak zwanej drugiej ręki. Kupuję je na Allegro uczestnicząc w licytacjach lub za niewielkie kwoty od osób, które wyprzedają swoje księgozbiory. Dzięki temu za kwotę za którą w księgarni kupię jedną książkę, tutaj zyskuję dwie lub czasami nawet trzy sztuki. Książki te prawie wcale nie odbiegają od tych dostępnych na półkach w księgarni. Zazwyczaj są to egzemplarze raz przeczytane, które nie spodobały się czytającemu. Czasami, gdy zależy mi na zupełnie nowych egzemplarzach np. na prezent, korzystam z oferty dyskontu książkowego Aros, który prawie przez cały czas ma nowe egzemplarze książek dostępne w przystępnych cenach oraz z księgarni internetowej Bonito. Dlaczego o tym wszystkim piszę? Ponieważ często spotykam się z zarzutem, że książki są drogie i na ich zakup trzeba wydawać sporo pieniędzy, a to nieprawda. Zanim zaczęłam kupować książki na Allegro bardzo często wypożyczałam interesujące mnie tytuły z biblioteki, która jest zazwyczaj na czasie z nowościami. Kilka razy zdarzyło mi się również kupić książkę w Biedronce, bo akurat mieli interesujący tytuł w korzystnej cenie. Nie uważam tego za coś niewłaściwego, nie zgadzam się z tym, że jedynym miejscem do kupowania książek jest księgarnia. Mój wpis dotyczy jedynie książek papierowych, bo tylko takie czytam. Jestem czytelnikiem starego typu i uwielbiam poczuć ciężar książki w ręce, czuć jej zapach i słyszeć szelest przewracanych stron. Nie oznacza to jednak, że jestem przeciwna innym formom obcowania z książką. Nie ważne skąd bierzemy książki i jak je czytamy, najważniejsze jest to, by czytać. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger