Zanim wystygnie kawa
Ta niepozorna książeczka ma w sobie wiele uroku, choć nie wciąga od pierwszych stron to warto dać jej szansę i przeczytać do końca. To cztery piękne historie ludzi, którzy za sprawą tajemniczej kawiarni mogą przez chwilę spotkać się ze swoimi bliskimi, jednak żeby to zrobić muszą spełnić szereg zasad, a jedna z nich brzmi, że muszą wrócić z powrotem zanim wystygnie kawa, którą dostają do wypicia. Pierwsza historia to ponowne pożegnanie obojga młodych ludzi, którzy byli zbyt dumni, by w momencie rozstania powiedzieć sobie wzajemnie o swoich uczuciach i oczekiwaniach. Druga to historia małżeństwa w którym on zaczyna tracić pamięć i przestaje ją poznawać. Przytłoczona tym ciężarem żona przenosi się w czasie, by móc chociaż przez chwilę porozmawiać z mężem, który jeszcze ją pamięta. W trzeciej historii poznajemy dwie siostry, które od dawna unikają wzajemnego spotkania uważając, że jedna ma do drugiej pretensje oto jak obecnie wygląda ich życie. Dopiero gdy zdarzy się tragedia siostry będą miały szansę się spotkać i wzajemnie sobie wybaczyć. Ostatnia z opowieści przy której nie ukrywam aż pociekły mi łzy to historia relacji matki z jej nienarodzonym jeszcze dzieckiem. Kobieta od lat cierpi na problemy z sercem, jednak mimo to decyduje się na ciąże i urodzenie dziecka nawet za cenę własnego życia. W tej historii krzesło przenoszące ludzi w przeszłość posłuży do tego, by umożliwić spotkanie w przyszłości do którego normalnie nigdy, by nie doszło. Książka uczy nas doceniania czasu który mamy ze swoimi bliskimi, bo nigdy nie wiemy ile nam go jeszcze zostało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz