Miejsca w których płakałam
Książka porusza trudny temat przemocy psychicznej występującej w toksycznych związkach. Powieść osadzona jest w realiach szkolnych dlatego mogłoby się wydawać, że jest to zwykła historia miłosna dla nastolatków. Nic bardziej mylnego, bowiem to co spotkało główną bohaterkę może spotkać każdą z nas niezależnie od wieku. Nastolatka imieniem Amelie zmuszona jest do zmiany swojego środowiska i pójścia do innej szkoły. Amelie jest z natury mocno nieśmiała posiada jednak duży talent wokalny, który powoli ujawnia w nowej szkole. Amelie podczas konkursu młodych talentów spotyka Reese'a, wokalistę popularnego w szkole zespołu. Amelie wpada w oko chłopakowi i jest przez niego adorowana. Początkowo Amelie nie chce rozpoczynać nowej znajomości ze względu na chłopaka z którym była związana w swoim rodzinnym mieście. Reese jest nieustępliwy w swoich namowach przez co dziewczyna zgadza się z nim spotkać. Amelie niestety nie zdaje sobie sprawy jak toksyczna i wyniszczająca będzie dla niej ta relacja. Chłopak powoduje, że Amelie oddala się od swoich nowych znajomych i większość czasu spędza z nim. Chłopak miewa spore wahania nastroju i bywa agresywny. Amelie nie chcąc go denerwować zaczyna zmieniać swoje nawyki i zachowanie tak, by dopasować się do oczekiwań Reese'a. Dziewczyna często płacze mimo to ciągle wierzy w zapewnienia Reese'a o wielkiej miłości. Chłopak zmusza ją do rzeczy na które ta nie ma ochoty. Gdy w związku dochodzi do aktu przemocy Amelie długi czas wypiera to co się stało widząc w tym swoją winę, a nie chłopaka. Po kilkumiesięcznym związku psychika nastolatki jest tak zniszczona, że wymaga ona pomocy specjalisty. Początkowo zmian zachodzących w nastolatce nikt nie zauważa, a ona pogrąża się w depresji, coraz częściej płacząc. Przez całą książkę było mi po prostu żal Amelie i miałam nadzieję, że w końcu znajdzie się ktoś kto jej pomoże. Szkoda, że ta historia nie zakończyła się tak jak na to liczyłam. Lubię książki, które niosą jakieś przesłanie i mają za zadanie uświadamiać czytelnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz