Kobieta w mroku
Książka sprawiła, że z zapartym tchem przewracałam strony. Nie pamiętam kiedy ostatnio jakaś książka wywołała u mnie tyle emocji co Kobieta w mroku. Autorka wspaniale ukazała psychikę bohaterów szczególnie jednego, którego charakter zmieniał się przez całą książkę, a zaburzona osobowość była umiejętnie kamuflowana. Czytelnik początkowo o wszystkie problemy dotyczące tej rodziny oskarża Sarah. Łatwo to robić ponieważ kobieta po śmierci matki pogrążą się w depresji w której trwa przez długi czas zaniedbując rodzinę i dom. Również Patrick wykorzystuje chorobę żony i zaczyna realizować swój ukryty plan. Buduje w kobiecie poczucie winy i dzięki temu zaczyna nią sterować według własnych upodobań. Napięta sytuacja rodzinna ma się polepszyć, gdy rodzina kupuje stary wiktoriański dom. Dom w którym jak twierdzi Patrick spędził wspaniałe dzieciństwo. Po przeprowadzce okazuje się, że tak wspominany przez Patricka dom w niczym nie przypomina tego w którym muszą zamieszkać teraz. W tym domu panuje mrok, na ścianach jest wilgoć i grzyb a w niektórych częściach domu pojawiają się zimne miejsca. Dom zamiast pomóc rodzinie powoli ją osłabia, dzieci pary zaczynają mieć koszmary stają się osowiałe i wychudzone. Otumaniona lekami Sarah zdaje się tego nie dostrzegać, a pragnący idealnego domu Patrick twierdzi, że wystarczy się trochę postarać by znowu był to ciepły rodzinny dom. Całej sprawy nie ułatwia również fakt, że piętnaści lat wcześniej w domu tym wydarzyła się okropna zbrodnia, której niedostrzegalne ślady nadal są częścią tego domu. Pewnego dnia Sarah dowiaduje się, że jej mąż przyjaźnił się z jedną z ofiar morderstwa mimo, że sam twierdził, że mieszkającą tu kiedyś rodzinę ledwie znał. Sarah zaczyna szukać informacji o domu w internecie, a to co znajduje wstrząsa całym jej światem, bowiem okazuje się, że Patrick okłamał ją nie pierwszy raz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz