Porachunki bezimiennej pisarki
Każdy czytelnik marzy czasami o tym aby wniknąć w umysł swojego ulubionego pisarza i posiąść jego umiejętności pisarskie. Co powiecie na to, że istnieje taki zawód o nazwie ghostwriter, który polega na umiejętnym przejęciu czyjegoś stylu pisania i wypowiedzi tak, by wszyscy sądzili, że w dalszym ciągu należy on do autora pod którego ghostwriter się podszywa. Silvana Sarca tym właśnie zarabia na życie tworzy za autorów ich książki, gdy oni np. nie wyrabiają się w terminie lub mają jedynie ogólny pomysł na książkę, ale nie potrafią tego zebrać w całość. Silvana nie zamyka się na żaden gatunek: raz potrafi znanemu lekarzowi stworzyć książkę medyczną, później dla wykładowcy uniwersyteckiego stworzy książkę podróżniczą, a nawet nie będzie miała problemu w tym, by wkroczyć w tematy duchowości. Vani bo tak najczęściej po prostu nazywana jest Silvana chociaż tak łatwo zmienia swoją osobowość na papierze to w życiu osobistym jest raczej odludkiem, typem samotnika, który nie poświęca zbyt wiele czasu na kontakty z ludźmi. Sytuacja zmienia się, gdy ogromną inteligencję i przenikliwość Vani dostrzegają dwaj mężczyźni z którymi połączy ją dosyć silna więź z jednym emocjonalna a z drugim bardziej zawodowa. Dzięki temu pierwszemu kobieta poczuje co to znaczy ponownie po tylu latach samotności znowu się zakochać, a ten drugi da jej szansę na rozwinięcie nie tylko jej umiejętności ghostwriterskich ale i profilerskich co w przyszłości zapewni Vani nowe ekscytujące zajęcie. Silvana ubiera się dosyć ekscentrycznie jednak jej cięte riposty sprawiają, że tej postaci nie da się nie lubić. Porachunki bezimiennej pisarki to zdecydowanie dobra propozycja na zbliżające się długie zimowe wieczory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz