Królowa Deszczu
Annah Mason pod
wpływem lektury pamiętników znalezionych na strychu swojego domu w
Australii postanawia zostać misjonarką. Po ukończeniu szkoły
pielęgniarskiej wyjeżdża do Dodomy, gdzie początkowo ma objąć
funkcję pielęgniarki. Jednak biskup krzyżuje jej plany wysyłając
ją do pracy w odległej placówce w Langali. Tam Annah poznaje Sarah
i Michaela Carringtonów, dwoje pracujących w placówce misjonarzy.
Wspólnie pracują w szpitalu w Langali niosąc pomoc chorym
Afrykańczykom.
Ich przyjaźń
poddana zostaje próbie, gdy Annah zostaje przeniesiona do innej
placówki misyjnej w Germantown. Tam wraz z byłym pomocnikiem
doktora Carringtona Stanleyem ma samodzielnie poprowadzić odbudowany
szpital. Na miejscu okazuje się jednak, że nowo wyremontowana
placówka medyczna została całkowicie splądrowana, a Annah i
Stanley muszą sami poradzić sobie w zaistniałej sytuacji. Nie
chcąc opuścić chorych i potrzebujących zaopatrzeni tylko w
niewielką ilość leków tworzą prymitywny szpital w którym
przyjmują pacjentów.
Annah Mason
okazuje się być niezwykle silną i wytrwałą kobietą, która mimo
przeciwności stara się za wszelką cenę nieść pomoc
potrzebującym. Pozostawiona bez pomocy misji podejmuje trudne
decyzje, często niezgodne z prawem jak zawładnięcie cudzego
mienia, by w upuszczonym domu stworzyć tak potrzebne sterylne
pomieszczenia medyczne.
Gdy przywiezione
zapasy leków kończą się Annah wychowana w wierze chrześcijańskiej
i przeszkolona przez misję do stosowania tylko znanych sobie leków
musi zmienić swoje przekonania i zacząć stosować naturalne
specyfiki często otrzymywane od plemiennych szamanów zwanych
ochronnymi doktorami. Kobieta z powodzeniem uczy się czerpać to co
dobre z dwóch różnych światów. Również jej życie uczuciowe
zostaje poddane ciężkiej próbie, gdy w jej życiu pojawia się
wódz plemienia Waganga.
Królowa Deszczu
to opowieść o codziennych trudach pracy misjonarzy, ich walce z
zakorzenionymi głęboko wierzeniami członków plemion, że ochronne
amulety i odprawiane uzdrowicielskie rytuały mają większą moc niż
lekarstwa i antybiotyki podawane w szpitalach przez białego
człowieka. To codzienna edukacja dotycząca podstawowych zasad
higieny jak np. picie przegotowanej wody i jedzenie usmażonego
mięsa, by ochronić się przed bakteriami.
Książkę
przyjemnie się czyta, a zawarte w niej opisy afrykańskiej przyrody
jeszcze bardziej pobudzają wyobraźnię czytelnika. Mimo tragicznych
wydarzeń rozgrywających się w powieści to w ogólnym rozrachunku
ma ona pozytywne przesłanie.
Lista moich książek do przeczytania stale się powiększa.
OdpowiedzUsuńBędzie czytane! :)
OdpowiedzUsuńWatek misjonarski nieco mi tu przeszkadza, więc raczej nie sięgnę po książkę, ale za to podoba mi się Twoja recenzja :)
OdpowiedzUsuńWątek medyczno-szamański mnie zainteresował. Opisy przyrody oddające klimat powieści również lubię :)
OdpowiedzUsuń