Nieboszczyk sam w domu

Nieboszczyk sam w domu

 Ocena: 3/3

 


Szukacie lekkiej powieści świątecznej przy której możecie się trochę pośmiać? Nieboszczyk sam w domu będzie do tego idealny. Ta komedia kryminalna Alka Rogozińskiego wprawi Was w przedświąteczny nastrój bowiem oprócz typowego dla tego gatunku morderstwa w powieści nie zabrakło opisów przygotowania świątecznych dań, szykowania prezentów czy zimowego widoku za oknem. Nie zabraknie również lubianego komisarza Krzysztofa Darskiego, który wraz z narzeczoną spędza święta u swojej matki w miejscowości o uroczo brzmiącej nazwie Morderczo. Oczywiście autor przyzwyczaił już swoich czytelników do tego, że ilość bohaterów w jego książkach jest dość spora, jednak jak zawsze można bez problemu połapać się w toczącej się akcji. Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Spokojnej przygotowują się do świąt, jednak wigilijny wieczór psuje im znaleziony w jednym z mieszkań martwy Święty Mikołaj, a kolejny zostaje uznany za zaginionego. W dodatku z jednego z mieszkań znika cenna kolekcja monet co powoduje że mieszkańcy kamienicy zaczynają nabierać wzajemnych podejrzeń. Do śledztwa komisarza Darskiego i miejscowej policji włącza się dwoje bardzo dociekliwych nastolatków, którzy dla zabicia czasu postanawiają baczniej poobserwować swoich sąsiadów. Podczas tych świąt wielu mieszkańców tej dotychczas spokojnej kamienicy dowie się o sobie wielu nowych rzeczy i na nowo zacznie się zastanawiać nad tym komu tak naprawę może zaufać. W książce mamy mocny motyw gangsterski który przewija się przez całą książkę, a na końcu przyczyni się on do rozwiązania sprawy prowadzonej przez komisarza. Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie, było śmiesznie a momentami trochę groźnie. To bardzo ciekawa świąteczna propozycja inna od często spotykanych w tym czasie historii o cudach Bożego Narodzenia. 

Magiczne Słowa

Magiczne Słowa

 

 Ocena 2/3




Umiejętne używanie słów wzmacnia naszą komunikację. Okazuje się, że podobna kwestia wypowiedziana w całkiem inny sposób może zmienić sens naszej wypowiedzi i zwiększyć lub zmniejszyć siłę danego przekazu. W świecie komunikacji istnieją bowiem słowa uznawane za magiczne, których umiejętne stosowanie może podnieść naszą komunikację międzyludzką. Z książki Magiczne Słowa dowiecie się że:
- mówienie do siebie może nam pomóc w lepszej komunikacji poprzez np. dodawanie sobie odwagi lub głośne omówienie danego problemu pozwoli na nabranie dystansu do zaistniałej sytuacji
- mówienie z mocą i pewnością pozwoli na dodanie sobie pewności siebie i poprawi nasz wizerunek w oczach rozmówcy
- zadawanie właściwych pytań pozwoli na poszerzenie posiadanej wiedzy na konkretny temat
- dopasowanie się językowe do rozmówcy może ułatwić komunikację 
- oceniając jakiś produkt lub usługę warto używać czasu teraźniejszego nie przeszłego by dać do zrozumienia że nasza opinia  jest cały czas taka sama
- istnieją sposoby na umiejętne unikanie odpowiedzi na niewygodne pytania np. podczas rozmowy o pracę
-nacechowanie emocjonalne wypowiedzi może zmienić jej kontekst
Książka podzielona została na siedem części w których autor szczegółowo omawia przytoczone przez siebie zagadnienia odnosząc się do tematów  związanych z życiem rodzinnym, zawodowym czy ze światem medialnym. Książka mimo iż dotyczy spraw nie oczywistych bo dotyczących zawiłości  językowych to napisana jest w bardzo przystępny i łatwy do zrozumienia sposób. 

Przeklęta szkatułka

Przeklęta szkatułka

 Ocena 3/3

 


Jestem po lekturze drugiego tomu serii Gorset i szpada i jestem pod wrażeniem jak dobrze autor odnalazł się w takiej formie literackiej. Książkę czytało mi się znakomicie, losy bohaterów przeplatały się płynnie, a wątki historyczne były umiejętnie wkomponowane w całość powieści. Oczywiście u autora który słynie z komedii kryminalnych wątków zarówno komediowych jak i kryminalnych również w tej powieści nie mogło zabraknąć. Sporym plusem moim zdaniem jest też wprowadzenie do pierwszej części, bo mimo, że jej lektura już za mną to czytałam ją na początku roku i pamiętam jedynie ogólny jej zarys. O ile w pierwszej części na początku książki wydarzenia odbywały się również we Francji to druga część osadzona jest już tylko w polskich realiach. Nie brakuje również odniesień do innych kultur, jednak o tym przekonacie się już w czasie lektury. Ponownie bohaterką książki jest hrabianka Julia Zasławska, która po odkryciu sekretu związanego z jej ciotką w tej części serii stara się odnaleźć ukryty przez nią majątek. Niestety poszukiwania nie idą po myśli hrabianki więc, by utrzymać odziedziczoną posiadłość u swojego kuzyna Pierra pobiera lekcje prowadzenia gospodarstwa co ku uciesze kuzyna nie idzie jej najlepiej. Pierre słynący ze swoich miłosnych zawirowań przez jedną z nich wpada w spore tarapaty, które kończą się dla niego oskarżeniem o morderstwo. Przerażona tym faktem, jednak w pełni wierząca w niewinność kuzyna Julia wraz z bardzo rezolutną królewną przeprowadza swoje śledztwo mające na celu ocalenie Pierra. Całą sprawę komplikuje fakt, że w międzyczasie dochodzi do porwania najstarszego syna królewskiej pary co zyskuje rangę sprawy dyplomatycznej. Julia przekona się, że nie wszystkim w swoim otoczeniu może zaufać i że wielu z nich ma swój ukryty cel. 

Zaginiony rękopis

Zaginiony rękopis

 Ocena 1/3

 

Jakoś nie oczarowała mnie ta książka, według mnie to bardziej tytuł z serii przeczytam i zapomnę. Dłuższy czas zajęło mi jej przeczytanie, bo nieraz zostawiałam ją na dzień lub dwa bez potrzeby dalszego czytania. Mam wrażenie, że książka bardziej przyciąga ciekawą okładką niż treścią. Autorzy osadzili wydarzenia z powieści w Nałęczowie i te wątki były dosyć ciekawe, bowiem dokładne opisy interesujących miejsc w tym zapewne malowniczym kurorcie zachęciły mnie do odwiedzenia miasteczka w przyszłości. Sama powieść to połączenie czasów obecnych i przeszłych, bo dotyczących 1888 roku. Mimo, że fakty dotyczące życia i twórczości znanego pisarza Maksymiliana Dobroszczańskiego brzmią bardzo autentycznie to jest to postać w pełni fikcyjna. Niemniej jednak to na motywie odnalezienia napisanego a później ukrytego i zapomnianego rękopisu tego autora opiera się cała książka. To właśnie tajemnica związana z autorem i jego niewydaną powieścią przyciąga wielu ciekawskich do Nałęczowa, również tych nie mających uczciwych zamiarów. Były dziennikarz a obecnie pisarz pod wpływem tajemniczej teczki również trafia do Nałęczowa, tam od razu nawiązuje przyjacielskie relacje z właścicielką pensjonatu, której pomaga w rozwikłaniu kilku zawiłych rodzinnych kwestii. Przypadek sprawi, że spotka tam także dwie osoby, które zupełnie odmienią jego dotychczasowe życie...

Zaginiona

Zaginiona

 

 Ocena 3/3


W tym thrillerze Harlan Coben trzyma czytelnika w napięciu od początku do końca. Zaginiona to kolejna okazja do spotkania z Myronem Bolitarem kultowym bohaterem książek Cobena. Myron wpada w kłopoty i gdy dostaje telefon od niewidzianej od lat dziewczyny z prośbą o przylot do Paryża korzysta z okazji, by na jakiś czas zniknąć z New Jersey. Już od momentu wylądowania w Paryżu wizyta Myrona nie przebiega tak jakby sobie tego życzył. Zanim udaje mu się pojechać do hotelu w którym czeka na niego Terese zostaje zatrzymany przez francuską policję i przepytywany o cel swojej wizyty. Gdy w końcu udaje mu się spotkać z niewidzianą od lat kochanką dowiaduje się że ta chciała żeby Myron przyjechał do Paryża by pomóc jej w odnalezieniu byłego męża, który po przylocie do miasta zaginął. Terese z byłym mężem byli reporterami dlatego Myron z pomocą kobiety postanawia podążyć tropem śledztwa, które ostatnio prowadził zaginiony mężczyzna. Para nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa na jakie się naraża, ponieważ prowadzone przez nich śledztwo każe im nie tylko powrócić do tragicznego wypadku z przed wielu lat, ale narazi ich również na ogromne niebezpieczeństwo ze strony terrorystów. Książka jest pełna zwrotów akcji, a tajemnicza zagadka zostaje rozwikłana dopiero pod koniec powieści. Uważam, że była to jedna z lepszych książek Cobena jakie miałam okazję przeczytać. 

Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger