Spadek w Piemoncie

Spadek w Piemoncie

 Ocena 2/3

Spadek w Piemoncie jest częścią tryptyku rewolucyjnego, stanowi jednak odrębną całość. W powieści młoda Polka Tekla wyjeżdża wraz z kuzynką Różyczką do Francji. W wyniku rewolucyjnych działań Różyczka jako arystokratka zostaje stracona, a Tekla trafia do więzienia. Przebywa w nim dwa lata, jednak dzięki intrydze zaplanowanej przez współwięźniów zostaje uwolniona. Szukając schronienia trafia pod opiekę matki Mitou i Klotyldy de Nanterre. Klotylda w wyniku choroby umiera, przed śmiercią oddając Tekli swój spadek. Tekla udając arystokratkę wyjeżdża do Piemontu, gdzie zaczyna układać swoje życie od nowa. Nie jest to jednak łatwe, w pewnym momencie musi zdecydować czy wyznać prawdę o swoim pochodzeniu. 
Lubię powieści Haliny Popławskiej głównie za to, że umiejętnie łączy fakty historyczne z fikcją literacką, Jeśli kogoś zainteresuje ta książka to zachęcam, by sięgnął po pozostałe części tryptyku rewolucyjnego. Wydano je w kolejności jak na zdjęciu, jednak to od której zaczniecie, nie ma znaczenia.


o moich książkach i czytaniu


W swoim prywatnym księgozbiorze posiadam sporo książek o różnej tematyce. W większości są to książki z tak zwanej drugiej ręki. Kupuję je na Allegro uczestnicząc w licytacjach lub za niewielkie kwoty od osób, które wyprzedają swoje księgozbiory. Dzięki temu za kwotę za którą w księgarni kupię jedną książkę, tutaj zyskuję dwie lub czasami nawet trzy sztuki. Książki te prawie wcale nie odbiegają od tych dostępnych na półkach w księgarni. Zazwyczaj są to egzemplarze raz przeczytane, które nie spodobały się czytającemu. Czasami, gdy zależy mi na zupełnie nowych egzemplarzach np. na prezent, korzystam z oferty dyskontu książkowego Aros, który prawie przez cały czas ma nowe egzemplarze książek dostępne w przystępnych cenach oraz z księgarni internetowej Bonito. Dlaczego o tym wszystkim piszę? Ponieważ często spotykam się z zarzutem, że książki są drogie i na ich zakup trzeba wydawać sporo pieniędzy, a to nieprawda. Zanim zaczęłam kupować książki na Allegro bardzo często wypożyczałam interesujące mnie tytuły z biblioteki, która jest zazwyczaj na czasie z nowościami. Kilka razy zdarzyło mi się również kupić książkę w Biedronce, bo akurat mieli interesujący tytuł w korzystnej cenie. Nie uważam tego za coś niewłaściwego, nie zgadzam się z tym, że jedynym miejscem do kupowania książek jest księgarnia. Mój wpis dotyczy jedynie książek papierowych, bo tylko takie czytam. Jestem czytelnikiem starego typu i uwielbiam poczuć ciężar książki w ręce, czuć jej zapach i słyszeć szelest przewracanych stron. Nie oznacza to jednak, że jestem przeciwna innym formom obcowania z książką. Nie ważne skąd bierzemy książki i jak je czytamy, najważniejsze jest to, by czytać. 
Dziewczyna ze śniegiem we włosach

Dziewczyna ze śniegiem we włosach

Ocena 2/3

Magdalena Hansson po rozwodzie wraz z synem Nilsem przeprowadza się do swojego rodzinnego miasteczka Hagfors, gdzie podejmuje pracę redaktora w lokalnej gazecie.
W niedługim czasie na policję wpływa zgłoszenie o zaginięciu szesnastoletniej Heddy, później w miasteczku zostaje odnalezione nagie ciało młodej dziewczyny. Nie jest to jednak zaginiona nastolatka. Policja w Hagfors musi teraz zbadać sprawę zaginięcia i morderstwa.
Jakby tego było mało na światło dziennie wychodzą jeszcze inne informacje, które burzą życie spokojnego dotychczas miasteczka. Magdalena Hansson prowadzi również swoje własne dziennikarskie śledztwo w tej sprawie czym naraża własne życie.
Dziewczyna ze śniegiem we włosach to ciekawie napisany wielowątkowy kryminał, który dobrze się czyta. W dodatku oparty został na prawdziwej historii. 
krótkie słowo budzące ogromny strach...

krótkie słowo budzące ogromny strach...

Ocena 3/3

Alexis Fielding mimo studiów archeologicznych bardziej niż starożytnością interesuje się historią swojej rodziny od strony matki. Alexis wie jedynie, że po matce odziedziczyła grecką urodę i że korzenie jej matki znajdują się na Krecie. Jednak jej matka Sofia bardzo niechętnie opowiada o swojej przeszłości, a oprócz zdjęcia ślubnego wujostwa nie posiada w domu innych pamiątek rodzinnych. Alexis postanawia wyjechać na urlop do Grecji, by zwiedzić Kretę, przy okazji pyta matkę czy mogłaby zobaczyć jej rodzinne miasto. Sofia dochodzi do wniosku, że nadszedł czas, by Alexis dowiedziała się czegoś o swojej rodzinie i pisze list do swojej przyjaciółki Fotini, która nadal mieszka w jej rodzinnym mieście Place. Alexis zaopatrzona w list od matki wyrusza w podróż, będąc już na Krecie dowiaduje się o położonej niedaleko Plaki wyspie Spinalonga, która przez ponad pięćdziesiąt lat była kolonią trędowatych. Dziewczyna, jak każdy przybywający do Plaki turysta rozpoczyna swoją wizytę od wyprawy na wyspę. Przebywa tam dwie godziny, nie przypuszcza jednak, że wyspa mogła mieć bezpośredni związek z historią jej rodziny. Po powrocie z wyspy spotyka się z Fotini przyjaciółką swojej matki, która po zapoznaniu się z listem rozpoczyna opowiadać Alexis historię jej rodziny. Alexis przeżywa szok, gdy dowiaduje się, że jej pradziadek Giorgis regularnie dostarczał pożywienie do kolonii trędowatych. Szok dziewczyny jest tym większy, że jej wyobrażenie na temat trądu i sposobu przenoszenia się choroby jest takie jak większości społeczeństwa. Dziewczyna nie spodziewa się jednak, że związki jej rodziny z wyspą były jeszcze silniejsze, więc gdy Fotini informuje ją o tym, że zarówno jej prababka jak i ciotka chorowały na trąd i musiały przenieść się na wyspę Alexis nie chce uwierzyć w to, że ta tak okaleczająca ludzi choroba mogła dotknąć jej rodzinę.
Książkę czytałam już dwukrotnie i za każdym razem przyciąga mnie jak magnes. Po przeczytaniu jej po raz pierwszy miałam taką potrzebę informacji, że spędziłam kilka godzin na wyszukiwaniu w internecie informacji o Spinalondze, a przede wszystkim o trądzie. Po przeczytaniu innych bardziej naukowych publikacji na temat tej choroby stwierdzam, że Victoria Hislop bardzo szczegółowo opisała ten problem w swojej powieści przez co uczyniła ją tak interesującą. Nie skupiała się bowiem tylko na tych fizycznych i medycznych aspektach choroby. Pokazała przede wszystkim, że trąd nie był od razu wyrokiem śmierci, a ludzie nim dotknięci mogli wieść normalne życie mimo mieszkania na wyspie na której zostali odseparowani od reszty społeczeństwa. Wyspa Victorii Hislop to pozycja literacka z którą naprawdę warto się zapoznać. 
Gra Anioła

Gra Anioła

Ocena 2/3

Czas na kolejne (w moim wypadku ponowne) spotkanie z twórczością  Zafona. 
Tym razem głównym bohaterem powieści jest David Martin, który po tragicznej śmierci ojca rozpoczyna pracę w gazecie, początkowo jako pomocnik a później redagując kronikę kryminalną.
Pewnego dnia z powodu braku materiałów potrzebnych do zamknięcia numeru David dostaje szansę pokazania swoich zdolności literackich. Tworzy krótkie odcinkowe opowiadanie pt. Tajemnice Barcelony. Opowiadanie cieszy się zainteresowaniem czytelników, co jednak nie podoba się redakcyjnym kolegom Davida, przez co w konsekwencji zmuszony jest do opuszczenia redakcji.
Z pomocą zrozpaczonemu Davidowi przychodzi jego redakcyjny mentor Pedro Vidal, który znajduje mu zatrudnienie w wydawnictwie Barrido i Escobillas. David podpisuje z wydawcami długoletni kontrakt i pod pseudonimem pisze cykl opowiadań Miasto przeklętych. Za zarobione pieniądze David wynajmuje opuszczony od wielu lat i posiadający swoją tajemniczą historię dom z wieżyczką. Pisze tam pierwszą w swoim życiu powieść i coraz częściej spotyka się z Christiną asystentką Pedro Vidala w której się zakochuje. Od pewnego czasu David otrzymuje listy od tajemniczego wydawcy z Paryża Andreasa Corellego, który proponuje mu współpracę i pomoc w rozwiązaniu wiążącego Martina kontraktu. David nawet nie podejrzewa jak bardzo ta współpraca wpłynie na jego dalsze życie...
Gra Anioła to również ponowne odwiedziny w księgarni Sempere i Synowie oraz na Cmentarzu Zapomnianych Książek. Mimo, że sama fabuła powieści jest intrygująca i zaskakująca to mnie bardziej podobał się Cień Wiatru. 
Księgarenka w Big Stone Gap

Księgarenka w Big Stone Gap

 Ocena 3/3

Dzisiaj waszej uwadze polecam książkę o książkach, a dokładnie o prowadzeniu księgarni. Główni bohaterowie powieści Wendy Welch i jej mąż Jack od wielu lat marzą o porzuceniu dotychczasowego życia i otworzeniu księgarni z używanymi książkami. Kiedy jedno z nich traci pracę, pakują rzeczy, wyjeżdżają i osiedlają się w małym miasteczku o nazwie Big Stone Gap. Początkowo mieszkańcy miasteczka z dużym dystansem podchodzą do ich pomysłu i niechętnie odwiedzają księgarnię. Z czasem jednak Wendy i Jack przekonują do siebie ludzi i księgarnia zaczyna działać. Książkę przeczytałam tym chętniej, że sama również przez jakiś czas pracowałam w księgarniach i na wiele pytań zadawanych przez klientów bohaterce książki ja również musiałam odpowiadać. Wiem również jak to jest zapełniać półki książkami i dźwigać ciężkie kartony. Być może dlatego książkę czytało mi się tak dobrze, bo w niektórych momentach była mowa o rzeczach których miałam okazję doświadczyć. W książkę pojawił się też dosyć zaskakujący fragment dotyczący Polski. Dla mnie ta książka to przede wszystkim dowód na to, że marzenia mają szansę się spełniać.
Jeśli chcielibyście wiedzieć jak wyglądają główni bohaterowie Księgarenki i ona sama to kliknijcie w poniższy link https://www.youtube.com/watch?v=03cmGdapxPQ
Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger