Balsam dla duszy na Boże Narodzenie

Balsam dla duszy na Boże Narodzenie

Ocena 3/3

Boże Narodzenie każdemu kojarzy się inaczej i dla każdego znaczy co innego. Autorzy książki ukryli magię Bożego Narodzenia w siedmiu słowach: Radość, Prostota, Miłość, Życzliwość, Wdzięczność, Wiara, Zachwyt. Bohaterami książki są czytelnicy serii Balsamy dla duszy, którzy nadsyłali swoje historie, a autorzy dopasowali je do każdego z uczuciowych rozdziałów.
Książka pełna jest ciepłych, wzruszających i zabawnych historii o odnajdywaniu ducha świąt Bożego Narodzenia.
Radość można odczuwać przygotowując jasełkowe przedstawienie lub samodzielnie przygotowując upominki dla bliskich.
Prostotę zatrzymując się na chwilę w świątecznym biegu.
Miłość gromadząc wokół siebie ukochane osoby.
Życzliwość dzieląc się z innymi swoim czasem, okazując troskę i zainteresowanie np. pomagając osobom samotnym.
Wdzięczność można okazywać na wiele sposobów, często najprostsze gesty mają największe znaczenie.
Wiarę bo czym jest Boże Narodzenie jeśli nie wierzymy w jego magię. Najwięcej wiary w święta mają dzieci czekające na wizytę Świętego Mikołaja. Wierzą, że obojętnie gdzie się znajdują on i tak je odnajdzie.
Zachwyt mogą wzbudzić rzeczy najprostsze takie jak padający śnieg, blask światełek na choince.
Balsam dla duszy na Boże Narodzenie jest pełen tych wszystkich uczuć, a opowiedziane historie dają nadzieję na to, że obojętnie jak obecnie wygląda twoje życie to zawsze znajdzie się sposób, by poczuć w sobie magię świąt i cieszyć się z Bożego Narodzenia.
Książkę gorąco polecam na prezent, mnie zachwyciła tak mocno, że czytam ją co roku przed świętami, a że mam wtedy dar zapominania to za każdym razem odkrywam ją na nowo.
Dzięki niej odnajduję tak potrzebny w tym czasie spokój duszy. Bo te świąteczne historie rozgrzewają serce czytelnika tak jak balsam koi podrażnione ciało.
Jesteś cudem

Jesteś cudem

Ocena 2/3

Długo zwlekałam z czytaniem książek tej Pani, a to przez tytuły, sądziłam, że będą zbyt mocno przeładowane religijnością. Autorka wielokrotnie nawiązuje do Boga i swojej wiary, nie jest to jednak w żaden sposób nachalne. Ona jedynie dzieli się z czytelnikiem częścią swojego życia, a Bóg odgrywa w jej życiu dużą rolę. Zmieniłam zdanie na temat książek po przeczytaniu dyskusji dotyczącej spotkań z autorką na jednej z grup tematycznych. Pomyślałam wtedy : skoro tyle osób te książki zachwyciły to może i mnie się spodobają. Zaczęłam więc od Jesteś cudem i po lekturze bardzo żałuję, że nie zdecydowałam się sięgnąć po nią szybciej.
Wszystkie 50 felietonów było niezwykle ciekawych, każdy tekst niósł ze sobą jakąś życiową lekcję, prawdziwą historię. Wiele z nich wywoływało na mojej twarzy uśmiech. Były też jednak takie po których musiałam wycierać płynące łzy. Szczególnie wzruszyła mnie lekcja 27, przeczytałam ją przed wyjściem do pracy. Nie przypuszczałam jednak, że wywoła u mnie tak silne emocje, że będę musiała jeszcze obmywać zapłakaną twarz. Tematyka felietonów jest tak różnorodna, że ciężko byłoby opisywać je wszystkie. Wszystkie są o tym co najbardziej nieprzewidywalne i zaskakujące czyli o życiu. Z ogromną chęcią sięgnę po kolejną książkę Reginy Brett. I jeśli są tu osoby, które jeszcze tej serii nie czytały to gorąco zachęcam, by te zaległości nadrobiły. 
Jednym strzałem

Jednym strzałem

Ocena 2/3

Pierwszy raz przeczytałam książkę autorstwa Lee Child i jestem zaskoczona tym, że mi się podobała oraz tym , że tak dobrze się ją czytało. Dlaczego? Ponieważ wcześniej sądziłam, że taka wojskowa tematyka bardziej jest przeznaczona dla facetów, a tu się okazało, że wcale tak nie jest. Książka wciągnęła mnie praktycznie od początku, podobała mi się jej przemyślana i dobrze skonstruowana fabuła. Najbardziej jednak podobała mi się podstać Jacka Reachera, jego dedukcja i nieprzewidywalność oraz dosyć specyficzne poczucie humoru. Skojarzył mi się z wojskową wersją detektywa Moonka.
Snajper strzela do przypadkowych ofiar, wszystkie ślady znalezione na miejscu przestępstwa wskazują na Jamesa Barra, byłego strzelca wyborowego. On jednak utrzymuje, że jest niewinny i prosi o to by sprowadzono Jacka Reachera. Reacher początkowo przybywa do miasteczka w celu oskarżenia Barra. Jednak gdy ktoś podejmuje próbę zabicia go, zmienia zdanie i dołącza do grupy usiłującej rozwiązać sprawę i dowieść niewinności Jamesa Barra. Cała sprawa ma głębsze dno i sieć powiązań sięgającą aż do rosyjskiej grupy przestępczej.
Po lekturze Jednym strzałem chętnie obejrzę ekranizację książki i z pewnością sięgnę po inne części książek o przygodach tego byłego żołnierza.
Mikołajki :)

Mikołajki :)



Czy jako dorośli macie jakieś mikołajkowe wspomnienia z dzieciństwa? Moje dotyczą pewnej książki, którą dostałam na gwiazdkę wiele lat temu (byłam wtedy jeszcze w szkole podstawowej) .
Ta świąteczna opowieść mnie zachwyciła, a miało na to wpływ kilka czynników:
  • rozmiar książki, była to jedyna tak duża książka w mojej jeszcze wtedy niewielkiej kolekcji
  • jej wnętrze, te szczegółowe i dopracowane w każdym detalu ilustracje mnie oczarowały
  • tekst rozpoczynający się zawsze od zdobionej litery alfabetu
Czytanie książki w okresie przedświątecznym stało się moim rytuałem do którego zdarzało mi się powracać nawet wtedy, gdy już dawno wyrosłam z czytania bajek.
Książka Święty Mikołaj i dolina poza krańcem świata wprawiała mnie w pozytywny nastrój i przywoływała dziecięcego ducha, którego każdy dorosły ma w sobie.
Nie wiem czy książkę można jeszcze gdzieś kupić, ale jeśli tak to zdecydowanie podarujcie ją swoim pociechom na święta.
Zapomniany ogród

Zapomniany ogród

 Ocena 2/3

Na książki Kate Morton trafiłam przypadkiem w bibliotece kilka lat temu. Autorka w ciekawy sposób przeplata przeszłość i teraźniejszość.
Zastanawialiście się kiedyś jak to jest opierać swoje życie na kłamstwie? Nell w dniu swoich urodzin dowiaduje się że została adoptowana, a w zasadzie znaleziona na brzegu portu.
Nie wie kim są jej rodzice ani nawet jak się naprawdę nazywa. Jedyne przedmioty łączące ją z przeszłością to mała walizka ze zbiorem baśni wewnątrz.
Nell odcina się od obecnego życia i wyrusza na spotkanie przeszłości a wszelkie tropy prowadzą ją do Kornwalii. Tam podążając śladami autorki baśni Elizy Makepease trafia do Blackhurst niegdyś posiadłości zamieszkiwanej przez arystokratyczną rodzinę Mountrachetów.
W życiu Nell niespodziewanie pojawia się wnuczka Cassandra, która niczym kukułcze jajo zostaje podrzucona do jej domu. Pojawienie się wnuczki przerywa poszukiwania Nell, które po jej śmierci Cassandra będzie kontynuować . Cassandra czytając pamiętnik babci wyrusza jej śladem i odkrywa brakujące elementy rodzinnej tajemnicy. Cassandra nie tylko poznaje prawdziwą historię Nell, ale dzięki niej rozlicza się z własną przeszłością.
Mowa Ciała

Mowa Ciała

 Ocena 3/3

Odkąd obejrzałam serial Magia Kłamstwa zafascynowała mnie technika mowy ciała. Przeczytałam już kilka książek na ten temat. Za najlepszą uważam książkę autorstwa Susan Quilliiam.
To podzielony na pięć działów szczegółowy poradnik. Na początku autorka objaśnia czym jest mowa ciała i w jaki sposób jest ona przekazywana np. za pomocą gestów, mimiki twarzy, ruchu oczu, tonu głosu, stroju. Jednocześnie zaznacza, że mowa ciała nie może być odczytywana jednoznacznie i by prawidłowo odczytać przekazywane przez innych znaki należy brać pod uwagę inne czynniki takie jak np. otoczenie, kontekst sytuacyjny. W poradniku możemy zapoznać się z technikami mowy ciała w miejscu pracy, związkach erotycznych ale i w kontaktach międzyludzkich.
Każdy dział jest opatrzony dużą ilością obrazków odpowiednio ilustrujących omawiane zagadnienie. Dużym plusem jest również zamieszczony na końcu książki słownik mowy ciała w którym autorka dokładnie omawia poszczególne sygnały np. spięte ramiona, szeroko otwarte oczy, podkurczone stopy i to w jaki sposób odczytywać dany znak. Książkę przeczytałam już kilka razy i jak na poradnik napisana jest prostym językiem bez nagromadzenia trudnych czasami niezrozumiałych psychologicznych zagadnień. Jeśli macie kogoś kogo interesuje tematyka mowy ciała to warto podarować mu właśnie tę książkę, gwarantuję że będzie nią zachwycony.
Labirynt duchów

Labirynt duchów

Ocena 2/3

To już ostatni spacer po Cmentarzu Zapomnianych Książek – szkoda, bo tak jak wielu czytelników bardzo przywiązałam się do tej serii. W Labiryncie duchów czytelnik ponownie spotyka się z rodziną Sempere, tym razem za sprawą dorosłego już Davida, jego żony Beatriz i syna Juliana.
Tym razem jednak w książce więcej miejsca poświęcono Ferminowi Romero de Tores z czego osobiście bardzo się cieszę, bo w poprzednich książkach brakowało mi takiej historii Fermina.
Fermin opowiada historię swojej ucieczki z więzienia i podróży statkiem, gdzie niestety trafia w ręce nadkomisarza Fumero, jednak udaje mu się uniknąć śmierci. Dzięki pomocy kapitana statku dociera do wojennej Barcelony, gdzie poszukuje rodziny swojego przyjaciela, by powiadomić ich o jego śmierci. W czasie tej wizyty nad miastem zaczyna się nalot, a Fermin ratuje spod gruzów dziewczynkę Alicję Gris. Niestety podstępny los rozdziela ich podczas ucieczki na dachu jednego z budynków, by doprowadzić do ich ponownego spotkania dopiero po wielu latach.
Podoba mi się wprowadzenie do całej tej historii postaci Alicji Gris, której jako agentce zostaje wyznaczone zadanie odnalezienia zaginionego ministra kultury Mauricia Vallsa. Do pomocy przy zadaniu dostaje kapitana policji Vargasa.
Jak w każdej z książek serii i w tej pojawia się powieść, tym razem jest to Labirynt duchów Victora Mataixa. Za sprawą tej książki Alicja trafia do księgarni Sempere i Synowie, gdzie ponownie po latach spotyka Fermina, który ponownie ratuje jej życie. Podczas prowadzonego śledztwa Alicja trafia też na Cmentarz Zapomnianych Książek, gdzie spędza dużo czasu powracając do wspomnień z dzieciństwa, gdy pierwszy raz odwiedziła to magiczne miejsce. Poznaje również historię życia Izabelli matki Davida, której twarzy David od lat stara się nie zapomnieć.
Czytając Labirynt duchów odniosłam wrażenie, że książka jest tak jakby uzupełnieniem luk w poprzednich częściach całej historii a to za sprawą opowieści snutych przez Fermina i zagadek z przeszłości rozwiązywanych przez Alicję. W tej części serii na karty powieści powraca ponownie Julian Carax i to nie tylko w formie wspomnień rodziny Sempere.
Trochę nie przypadło mi do gustu zakończenie, odniosłam wrażenie, że autor za pomocą Juliana chce mimo wszystko kontynuować historię, którą najpierw postanowił zakończyć.
Cmentarz zapomnianych książek jest serią po którą powinien sięgnąć każdy miłośnik literatury i za pomocą stron odbyć niezapomnianą podróż w to niezwykłe miejsce.
klimatyczne zdjęcia książek

klimatyczne zdjęcia książek



oprócz czytania moim hobby jest też fotografia, postanowiłam połączyć te dwie pasje i tworzyć zdjęcia których bohaterem jest książka, zapraszam na fanpage bloga na facebook'u gdzie powstaje galeria pt: klimatyczne zdjęcia książek




Błękitna krew

Błękitna krew

 Ocena 3/3

Intryga, napięcie,mylenie tropów to cechy charakterystyczne kryminałów Harlana Cobena.
Tak było i tym razem. Myron Bolitar niegdyś detektyw, a obecnie agent sportowy zostaje wynajęty przez Jacka i Lindę Coldrenów do odnalezienia ich szesnastoletniego syna Chada.
Myron podejrzewa, że porwanie chłopaka ma bezpośredni związek z turniejem golfowym rozgrywanym przez jego ojca. Jednakże rozważa również możliwość, że to Chad chcąc zaszkodzić ojcu upozorował swoje porwanie wskazuje na to choćby początkowy brak żądań ze strony porywaczy i bardzo mała suma pieniędzy podjęta z konta bankowego chłopca.
Myron rozpoczyna śledztwo. Po drodze odkrywa wiele faktów z życia Coldrenów, a jednocześnie zwiększa liczbę podejrzanych w tej sprawie. Bowiem wielu osobom zależało na przegranej Jacka w turnieju golfowym równie mocno jak na jego wygranej. Sam Jack natomiast nie zamierza rezygnować z turnieju, mimo groźby zabicia syna. Nawet przesyłka z odciętym palcem Chada nie zmienia jego decyzji w tej sprawie. Czy zatem bardziej zależy mu na turnieju golfowym niż na życiu własnego dziecka? A może sam ma jakiś związek ze zniknięciem nastolatka? Te i inne pytania nasuwają się czytelnikowi przez całą książkę. Jednak jak to u Cobena bywa, aż do samego końca pozostają bez odpowiedzi. Czytelnik musi zdać się spryt i dedukcję detektywa Myrona Bolitara, by poznać rozwiązanie zagadki.
Spotkania autorskie

Spotkania autorskie


                               daty spotkań : rok 2010 i 2016 (zdjęcie z 2016 r)
                               

daty spotkań: rok 2011 i 2013 (zdjęcie z 2013 r)


Spotkania autorskie to ciekawe momenty w życiu mola książkowego. Miałam okazję uczestniczyć w kilku takich spotkaniach. Najmilej wspominam te z Romą Ligocką i Wojciechem Cejrowskim.
Z obojgiem pisarzy spotykałam się już dwukrotnie.
Roma Ligocka autorka znanej chyba wszystkim książki Dziewczynka w czerwonym płaszczyku podczas spotkań z czytelnikami opowiada najczęściej o swoich wspomnieniach z czasów wojny o problemach dorastania i walce z chorobą jako nastolatka oraz o późniejszym radzeniu sobie z samotnym wychowywaniem dziecka. O każdym etapie swojego życia opowiada niezwykle ciekawie. Pisarka często jest pytana przez czytelników o swój obecny stosunek do narodu niemieckiego, jej odpowiedź, że nie można obwiniać obecnych pokoleń za postępowanie przodków do dziś utkwiła mi w pamięci. Roma Ligocka pisze również wiersze i często odczytuje je podczas spotkań z czytelnikami. Chętnie i bardzo wyczerpującą odpowiada na zadawane pytania, a po spotkaniu zawsze ma czas dla czytelników, aby podpisać przyniesione książki.
Podczas obu spotkań w jakich miałam okazję brać udział Pani Roma oczarowała mnie swoimi opowieściami tak bardzo, że po każdym miałam niedosyt i z chęcią słuchałabym dalej tego co chciała nam czytelnikom przekazać.
Wojciech Cejrowski prowadzi prowadzi spotkania z czytelnikami w formie występów stand up tylko on i mikrofon plus pokaz slajdów. Może się wydawać mało, ale jemu to w zupełności wystarcza. Już po kilku minutach publiczność wybucha śmiechem i nagradza Pana Wojciecha gromkimi brawami. Spotkania w których uczestniczyłam tematycznie dotyczyły wypraw do dzikich plemion, ale Wojciech Cejrowski wplatał co jakiś czas jakieś aktualne życiowe historie.
Jest to człowiek z dużym poczuciem humoru, który potrafi również żartować z samego siebie.
Na jednym ze spotkań, gdy Pan Wojciech wyszedł na scenę ktoś z publiczności krzyknął: jak to w butach? Na co pisarz odpowiedział : a tak zapomniałem i zdjął buty przed publicznością.
A gdy na widowni zauważył dwie zakonnice zapytał: czy siostry mają pozwolenie, żeby mnie oglądać? Po spotkaniach mimo tłumu oczekujących Wojciech Cejrowski wytrwale rozdawał autografy i pozował do zdjęć. Pan Wojciech jest postacią budzącą kontrowersje, ja jednak oceniam go jedynie jako pisarza i podróżnika, a książki jego autorstwa bardzo mi się podobają.
Jeśli będzie mieć kiedyś możliwość uczestniczenia w spotkaniu autorskim z Romą Ligocką lub Wojciechem Cejrowskim to skorzystajcie z okazji bo warto. 
Na blogu znajdziecie recenzję książek obojga pisarzy. 
Opiekunka do dzieci

Opiekunka do dzieci

Ocena 2/3

Życie jakie wiedzie Joachim Vernau wzbudza zazdrość niejednego faceta. Dobrze zapowiadający się adwokat planuje ślub z Sigrun Zernikow polityk pochodzącą z jednej z najzamożniejszych berlińskich rodzin. Joachim po ślubie ma szansę na zostanie partnerem w kancelarii prawniczej ojca swojej narzeczonej Utza von Zernikowa. Wszystko układa się wspaniale aż do momentu, gdy do domu Zernikowów przychodzi stara Ukrainka i prosi Utza o podpis na dokumencie potwierdzającym pracę przymusową młodej kobiety w czasie wojny. Natalia Czeredniczenkowa podczas wojny miała pracować u Zernikowów jako opiekunka do dzieci. Utz jednak odmawia podpisania dokumentu twierdząc, że Natalia nie żyje. Tydzień później ciało starszej kobiety zostaje wyłowione z wody. Joachim Vernau próbuje wyjaśnić sprawę pozostawionego przez starą Ukrainkę dokumentu i powodu dla, którego rodzina von Zernikowów odmawia przyznania się do zatrudniania podczas wojny robotnicy przymusowej. Vernau podejrzewa, że przyznanie się do tego faktu może splamić honor rodziny a przede wszystkim zaszkodzić startującej w wyborach Sigrun.
Cała sprawa nie nabrałaby rozgłosu, gdyby na drodze Zernikowów nie pojawiła się kolejna Ukrainka, w dodatku w dniu w którym Joachim i Sigrun mieli ogłosić swoje zaręczyny.
Bezpośrednie zaangażowanie się Joachima w sprawę powoduje utratę przychylności rodziny von Zernikow, a w ostateczności zerwanie zaręczyn i jego wyprowadzkę.
Pozbawiony pracy Vernau zgłasza się do swojej byłej partnerki i również adwokatki Marie Luise, a ta oferuje mu pracę w swoim biurze. Wspólnymi siłami próbują rozwiązać sprawę Natalii Czeredniczenkowej i trafiają na trop, który może przyczynić się do pogrążenia nie tylko rodziny von Zernikowów, ale także zaprzyjaźnionej z nimi rodziny von Lehnsfeldów.
Książka ciekawa, jednak niezbyt łatwa w odbiorze, szczególnie przez niemieckie nazwiska i nazwy miejscowości. Sama w zasadzie podwójna fabuła książki, sprawia, że jednak warto po nią sięgnąć.


Stokrotka w kajdanach

Stokrotka w kajdanach

 Ocena 3/3

Hamish Wolfe znany chirurg zostaje oskarżony o zamordowanie trzech kobiet. Choć zebrane podczas śledztwa dowody świadczą przeciwko niemu, on sam twierdzi, że jest niewinny.
Jednak po jego aresztowaniu morderstwa ustają. Hamish chcąc dowieść swojej niewinności prosi o pomoc Maggie Rose słynącą z niebywałej skuteczności adwokat, która wygrywane sprawy opisuje w wydawanych przez siebie książkach.
Maggie Rose wyrazista, nieugięta i pewna siebie adwokat początkowo odrzuca nadsyłane prośby o pomoc. Jednak jej ciekawość, by poznać kolejnego seryjnego mordercę, a tym samym zyskać materiał na kolejną książkę jest silniejszy. Mimo, że nie wierzy w niewinność skazanego postanawia wydostać go na wolność. Chcąc kolejny raz pokazać swoje umiejętności zaczyna szukać dowodów na luki w śledztwie policji oraz informacji o dziwnych powiązaniach między głównym śledczym a osadzonym.
W tej książce nic nie jest oczywiste, każdy z bohaterów coś ukrywa.
Hamish Wolfe zapewnia, że jest niewinny, a tymczasem już w młodości krzywdzi osobę na której bardzo mu zależy.
Sierżant śledczy Pete Weston utrzymuje, że należycie przeprowadził śledztwo, jednak jednocześnie drży o to, że Maggie podejmie się prowadzenia sprawy Hamisha.
Gra w Stokrotkę zostaje podjęta, tylko kto tak naprawdę zrywa płatki? I jaki będzie ostateczny wynik tej wyliczanki winny czy niewinny? Sprawa jest pełna komplikacji, bo czy czyjąś winę można tak całkowicie wykluczyć ?
Książka wciągająca, intrygująca i trzymająca w napięciu a zaskakujące zakończenie sprawiło, że miałam ciarki na ciele. Zdecydowanie to kryminał wart przeczytania.
Światła września

Światła września

 Ocena 2/3

Simone Sauvelle po śmierci męża wraz z dwójką dzieci Irene i Dorianem przenosi się do Normandii, by objąć funkcję zarządczyni domu wynalazcy zabawek Lazarusa Janna. Dom wynalazcy rezydencja Cravenmoore pełen jest mechanicznych urządzeń, które zdają się żyć własnym życiem. Natomiast sam wynalazca spędza czas na konstruowaniu nowych urządzeń i doglądaniu chorej żony. Z pozoru spokojne życie zmienia się, gdy w pobliskim lesie dochodzi do śmierci młodej kobiety, której przyczyny nie można jednoznacznie ustalić. Lekarz uznaje, że dziewczyna umarła z przerażenia. Okazuje się również, że historia życia wynalazcy nie jest taka jak początkowo sam ją przedstawił, ponieważ od lat w jego życiu pojawia się cień, który w pewien sposób izoluje go od świata.
Światła września są typem literatury z kategorii fantastyki przeznaczonym bardziej dla młodzieży.
Jednak ilość fantastyki nie jest przesadzona, więc osoby, które nie gustują w tego typu literaturze mogą śmiało do niej zajrzeć. Ja jednak wolę dojrzalsze i późniejsze powieści Zafona z cyklu o Cmentarzu zapomnianych książek.
Czytam - Polecam - profil społecznościowy

Czytam - Polecam - profil społecznościowy





                                           pomysł i zdjęcie mojego autorstwa

Na blogu znajdziecie linki do 34 recenzji które do tej pory napisałam, po za tym na stronie zamieszczam zdjęcia z książkowych sesji te znajdziecie w galerii w albumie Czytam wszędzie. Strona zawiera również inne ciekawostki związane z książkami. Serdecznie zapraszam do zaglądania na moją stronę i jeśli komuś spodobają się pisane przeze mnie recenzje do polubienia społecznościowego profilu bloga. Link bezpośredni do profilu bloga https://www.facebook.com/czytampolecam/ 


Jak robić dobrze

Jak robić dobrze

Ocena 3/3

Kilka razy namawiano mnie na sięgnięcie po książki Szymona Hołowni, ja jednak dosyć sceptycznie podchodziłam do tego tematu twierdząc – może kiedyś przeczytam.
W końcu nastąpił ten moment, że sięgnęłam po książkę Jak robić dobrze i żałuję, ale jedynie tego, że nie zrobiłam tego wcześniej. Szymon Hołownia w prosty, bezpośredni, czasami żartobliwy i wzruszający sposób opisuje swoje afrykańskie życie. W książce dokładnie tłumaczy czym zajmują się dwie fundacje, którymi zarządza Kasisi i Dobra Fabryka.
Kasisi to dom dziecka prowadzony przez siostry zakonne, a w którym schronienie i opiekę znajdują dzieci w różnym wieku od noworodków po nastolatków do 21 roku życia. Siostry zapewniają dzieciom dostęp do edukacji, podstawową opiekę zdrowotną oraz starają się, by dzieci trafiały do adopcji, głównie dokonywanych przez dalszych krewnych. Starszym dzieciom Kasisi pomaga znaleźć pracę, by mogły stać się samowystarczalne i same zaczynały budować swoją przyszłość.
Dobra Fabryka to natomiast szpital połączony z hospicjum, gdzie trafiają potrzebujący z różnych zakątków głównie Rwandy i Konga. A w którym pracujący tam personel z oddaniem stara się pomagać lub towarzyszyć w ostatniej drodze życia.
Jak robić dobrze to nie tylko opowieść o Afryce, ale również o tym jak w odpowiedni sposób nieść pomoc drugiemu człowiekowi. Bo właściwa pomoc to nie taka, która uzależnia potrzebującego od pomagającego, ale taka która potrzebującemu daje szansę na to by w późniejszym czasie mógł być samowystarczalny.
Kiedyś miałam okazję, by uczestniczyć w spotkaniu z Szymonem Hołownią, nie zrobiłam tego jednak, a po przeczytaniu książki bardzo żałuję swojej ówczesnej decyzji. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się jeszcze na takie spotkanie wybrać.
Hardcorowi bibliotekarze z Timbuktu

Hardcorowi bibliotekarze z Timbuktu

Ocena 2/3

Abdel Kadel Haidara od dziecka obracał się w świecie pełnym starożytnych manuskryptów.
Dzięki rękopisom zgromadzonym przez ojca Mammę Haidarę mógł poszerzać swoją wiedzę.
Po śmierci ojca przejmuje opiekę nad gromadzonymi przez niego rękopisami, podejmuje również pracę w instytucie Ahmeda Baby. Przez 15 lat na zlecenie instytutu podróżuje po kraju i zbiera rękopisy, które mieszkańcy miast przechowują w tylko sobie wiadomych miejscach. Łącznie udaje mu się ocalić 377 tysięcy manuskryptów zawierających największe dzieła literatury średniowiecznej na świecie. Cenne manuskrypty trafiają do niewielkiego Timbuktu w którym powstają dwie główne biblioteki – pierwsza imienia Mammy Haidary do której Abdel Kadel przenosi cenne zbiory ojca oraz druga w Instytucie Ahmeda Baby. W tym czasie jednak w kraju narastają wojenne niepokoje. W pewnym momencie Islamiści zajmują Timbuktu i przejmują kontrolę nad miastem wprowadzając dyktaturę. Przez długi czas islamiści nie interesują się zgromadzonymi w bibliotekach zbiorami, gdy jednak ich władza powoli upada i muszą wycofać się z miasta, swoją złość kierują w stronę cennych rękopisów. Abdel Kadel Haidara od dłuższego czasu podejrzewa jednak taki obrót spraw i organizuje akcję wywozu cennych zbiorów z Timbuktu.
W akcji przewożenia rękopisów do kryjówek w Bamako pomaga mu siostrzeniec Mohammed Tour, który wielokrotnie ryzykuje własne życie, by ocalić manuskrypty.
Książka to połączenie reportażu i wywiadu, więc czytanie jej wymagało odpowiedniego skupienia, by w pełni zrozumieć treść. Jednak nie żałuję, bo dzięki lekturze dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy.
Czytelniczka znakomita

Czytelniczka znakomita

 Ocena 2/3

Książka z serii lekkie, łatwe i przyjemne. Czytelniczka znakomita to historia Brytyjskiej Królowej, która pewnego dnia odkrywa uroki czytania książek i w czynności tej zatraca się tak bardzo, że zaczyna zaniedbywać swoje królewskie obowiązki. Książka nastraja bardzo pozytywnie, pozwala w osobie głównej bohaterki odnaleźć nas samych, a wiele fragmentów powoduje wybuchy śmiechu. Jedynym minusem jest zakończenie, które mnie nieco rozczarowało. Mimo to książkę polecam, dobra na poprawę humoru.
Najcenniejszy dar

Najcenniejszy dar

Ocena 3/3

Głębokie przesłanie płynące z małej książeczki. Najcenniejszy Dar to wspaniała opowieść o tym jak ważne są w życiu chwile spędzane z najbliższymi osobami, że ciągła pogoń za pieniędzmi nie powinna przesłaniać sprawy najważniejszej drugiego człowieka. Akcja powieści toczy się przed świętami Bożego Narodzenia, czasem w którym ludzie najbardziej pragną obecności drugiej osoby, by nie czuć samotności. Książeczka niesie w sobie również bardzo ważne przesłanie: zawsze trzeba mieć nadzieję, że coś w życiu może się zmienić. Najcenniejszy Dar warto przeczytać tak po prostu w zwyczajny dzień, albo jak mamy doła, by dodać sobie otuchy.
Nić

Nić

Ocena 2/3

Nić to druga powieść Victorii Hislop po którą sięgnęłam. Tak jak poprzednia dotyczy Grecji, tym razem jednak miejscem wydarzeń są Saloniki. Mitsos młody Anglik przyjeżdża na wakacje do swoich dziadków Kateriny i Dimitrisa. Miastem kolejny raz targają niepokoje społeczne. Mitsos dziwi się dlaczego dziadkowie nie zdecydowali się na opuszczenie Salonik, oni jednak opowiadają mu burzliwą historię swojego życia, uzasadniając w ten sposób swoją decyzję o pozostaniu w mieście. Katerina będąc małą dziewczynką ucieka wraz z matką i siostrą z ogarniętej walkami Smyrny. W momencie wsiadania na statek dziewczynka zostaje rozdzielona z matką i siostrą, które wyruszają w podróż do Aten. Błąkającą się po mieście Katerinę spotyka żołnierz, który wsadza ją na statek, gdzie dziewczynka trafia pod opiekę Eugenii. Katerina wraz z nową opiekunką i jej dwiema córkami po długiej podróży trafia początkowo na wyspę Mitylena, a później do Salonik, gdzie we cztery rozpoczynają nowe życie na ulicy Irini. Katerina przez ten cały czas pragnie odnaleźć matkę i siostrę. Przy tej samej ulicy Irini tymczasowe schronienie po wielkim pożarze Salonik znajduje Olga Komninos wraz z nowo narodzonym synem Dimitrisem. Ta spokojna ulica łączy losy kilku rodzin, jest tłem wielu radosnych ale i smutnych chwil. Jest jednak przede wszystkim miejscem narodzin przyjaźni Kateriny i Dimitrisa. Przyjaźni, która mimo wielu przeciwności przeradza się w końcu w głębokie uczucie. Nić podobnie jak wcześniejszą książkę Wyspę bardzo przyjemnie mi się czytało. Autorka zręcznie łączy fikcję literacką z rzeczywistymi wydarzeniami dotyczącymi Salonik, przez co czyni lekturę jeszcze ciekawszą. To kolejna pozycja literacka po którą warto sięgnąć. 
Bycie miłym to przekleństwo

Bycie miłym to przekleństwo

Ocena 2/3

Sięgnęłam po książkę, bo zainteresował mnie tytuł i jak już wspominałam wcześniej lubię książki dotyczące psychologii. Książka okazała się być całkiem ciekawym poradnikiem.
Od razu uprzedzę, że autorka nie namawia w nim do porzucenia wzajemnej uprzejmości, a przekleństwo bycia miłym dotyczy nieco innych rzeczy. Po lekturze stwierdzam, że w niektórych dziedzinach życia i mnie ono dotyczy.
Zazwyczaj:
  • tak bardzo boisz się rozczarować innych, że spełniasz wszystkie ich prośby
  • zostajesz w pracy po godzinach, bierzesz na siebie coraz więcej obowiązków, bo boisz się rozczarować szefa i kolegów z pracy
  • nie potrafisz odmawiać, bo boisz się zranić czyjeś uczucia
  • nigdy o nic nie prosisz, bo nie chcesz sprawiać kłopotu
  • wszystkie obowiązki domowe wypełniasz sam/a bo boisz się poprosić partnera o pomoc
  • przyjmujesz zaproszenia na spotkania nawet od osób z którymi nie masz ochoty się spotkać, a boisz się że odmową zranisz ich uczucia
  • nie potrafisz mówić o swoich potrzebach i lękach bo boisz się okazywać słabość
  • odmawiając innym masz poczucie winy i potrzebę naprawienia wyrządzonej odmową krzywdy
  • pierwszym określeniem, które słyszysz na swój temat jest „Jaka/i jesteś miły”
  • tłumisz w sobie uczucia zarówno negatywne jak i pozytywne
Jeżeli zgadzasz się choć z jednym ze stwierdzeń to znaczy, że przekleństwo bycia miłym dotyczy również Ciebie. Ale bez obaw jest ono wyleczalne. Autorka podpowiada jak stać się choć odrobinę mniej Miłym, a przez to znaleźć czas dla siebie, docenić samego siebie, być bardziej asertywnym, a przez to bardziej zadowolonym z życia. Poradnik napisany łatwym i przystępnym językiem. Ja jestem zadowolona z lektury. 
Mężczyzna który przestał płakać

Mężczyzna który przestał płakać


Ocena 2/3

W cichym i spokojnym na co dzień Hagfors w krótkim odstępie czasu dochodzi do trzech pożarów wilii mieszkalnych. W pożarach ginie czterech mieszkańców miasteczka. Dziennikarka Magdalena Hansson ma pełne ręce roboty, temat pożarów i podpalacza jest bowiem najgłośniejszym i najważniejszym tematem w lokalnej gazecie. Po dwóch pożarach policji wydaje się, że znalazła wspólny mianownik w sprawie i że uda im się szybko schwytać podpalacza. Jednak trzeci pożar sprawia, że w swoich poszukiwaniach wracają do punktu wyjścia. Nikt bowiem nie domyśla się że przyczyny podpaleń należy szukać w odległej przeszłości, a nie w obecnych wydarzeniach.
Jak głosi hasło na okładce książki jest ona kontynuacją poprzedniej powieści Dziewczyna ze śniegiem we włosach. W książce bowiem poznajemy dalsze losy bohaterów wspomnianej powieści. Warto więc przeczytać najpierw Dziewczynę ze śniegiem we włosach a później sięgnąć po Mężczyzna który przestał płakać, by mieć pełny obraz całej historii. Obie książki podobały mi się tak samo, autorka przez cały czas utrzymuje czytelnika w napięciu tworząc kryminalną intrygę.
Cały cykl powieści składa się z kilku części, a ja chętnie sięgnę do kolejnych.

Tutaj natomiast znajdziecie recenzję poprzedniej powieści autorki.
 http://naticzyta.blogspot.com/2017/04/dziewczyna-ze-sniegiem-we-wosach.html
Dar miłowania

Dar miłowania

 Ocena 3/3

Mimo, że okładka i opis są dosyć pospolite to książka tak mnie wciągnęła, że przeczytałam ją w dwa dni. Książek opisujących życie Marii Leszczyńskiej jest niewiele, dlatego gdy natrafiłam na tę to z chęcią po nią sięgnęłam i nie zawiodłam się. Książka utrzymana jest w charakterze dziennika królowej, gdzie "z pierwszej ręki" poznajemy jej życie w Wersalu , ale i to z przed zostania żoną Ludwika XV. Jest to przede wszystkim historia żony, która mimo wszystkich przeciwności kocha męża i pozostaje mu wierna, matki radującej się z narodzin dzieci, ale i opłakującej ich śmierć oraz kobiety wrażliwej na cierpienia poddanych i troszczącej się o ich los. Dopiero po przeczytaniu książki w pełni doceniłam wartość Polki zasiadającej na francuskim tronie.

Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz

Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz

 Ocena 2/3

Dwie dziewczynki Lilia i Kwiat Śniegu zostają połączone związkiem zwanym laotong. Związkiem tworzonym między dwiema dziewczynkami urodzonymi tego samego dnia, których osiem cech pasuje do siebie. Lilia i Kwiat Śniegu przez całe swoje życie nie tylko często spotykają się ze sobą ale także wymieniają się wachlarzem na którym spisują najważniejsze wydarzenia dotyczące ich wspólnego życia. Do tworzenia zapisków na wachlarzu i wzajemnej korespondencji używają starego kobiecego pisma zwanego nu shu w którym od wieków porozumiewają się chińskie kobiety, by utrzymywać kontakt z rodziną po przeprowadzce do domu męża. Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz to także szczegółowy opis chińskiej tradycji krępowania stóp, której poddawane były dziewczynki w wieku sześciu czasami siedmiu lat. Ich stopy szczelnie bandażowano, by kości zaczęły pękać, a stopy osiągały pożądany rozmiar siedmiu centymetrów. Idealnie skrępowane stopy były szansą na dobre małżeństwo. Takie właśnie idealne stopy posiadała Lilia przez co trafiła do najzamożniejszej rodziny w Tongkou, gdzie po wydaniu na świat synów i śmierci teściowej zyskała wysoką pozycję społeczną. Kwiat Śniegu nie miała tyle szczęścia i została wydana za mąż za mężczyznę, który wykonywał zawód uznawany w kulturze chińskiej za nieczysty. Cała powieść jest barwną historią kobiet w kulturze chińskiej i opisem ich niskiej pozycji społecznej od czasów dzieciństwa do dorosłego życia, gdy zostają wydane za mąż i trafiają do domu teściów. Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz to ciekawa i godna uwagi pozycja literacka. 
Wyspa na prerii

Wyspa na prerii

Ocena 3/3

Kiedy dowiedziałam się, że tym razem książka będzie o kowbojach i życiu na prerii a nie o Indianach zastanawiałam się czy to będzie ciekawe. Przeczytałam już wcześniejsze książki Pana Cejrowskiego i bardzo mi się podobały, więc i po tę sięgnęłam. Nie zawiodłam się Pan Wojciech w zabawny sposób opisuje swoje życie na prerii. Niedawno stwierdziłam, że bardziej podobają mi się książki pisane przez Pana Cejrowskiego niż jego programy, choć i te są ciekawe. Jego poglądy na różne tematy np. polityczne mnie nie interesują. Wojciech Cejrowski to dla mnie przede wszystkim dobry pisarz, który umie ciekawie opowiadać o swoich podróżach. Dlatego nawet jeśli ktoś nie lubi Pana Cejrowskiego a lubi książki podróżnicze to powinien sięgnąć po książki tego autora.




Zapisane w wodzie

Zapisane w wodzie

 Ocena 2/3

Zapisane w wodzie to napisany w podobnym stylu co Dziewczyna z pociągu thriller psychologiczny. Ponownie każdy z bohaterów sam opowiada swoją historię, mamy też jedną główną postać, która scala całą historię. Jules Abbott od lat nie utrzymywała kontaktów ze swoją siostrą Nel, ponieważ nie umiała wybaczyć jej historii, która rozegrała się, gdy Jules była dzieckiem. Gdy otrzymuje wiadomość o śmierci siostry powraca do swojego rodzinnego miasteczka Beckford, by zaopiekować się siostrzenicą Leną.
Nel Abbott od lat interesowała się historią Beckford, a w szczególności rzeki i miejsca zwanego Topieliskiem. Tam bowiem doszło do kilku samobójczych śmierci młodych kobiet min. Katie Whittaker najlepszej przyjaciółki jej córki Leny. Nel zbiera materiały na temat Topieliska i kobiet, które tam zginęły, ma w planach wydanie książki na ten temat. Jednak wielu mieszkańców Beckford jest temu przeciwnych. Gdy również Nel popełnia samobójstwo Jules próbuje dowieść tego, że śmierć Nel nie była wypadkiem. Jules przegląda rzeczy siostry i czyta jej notatki, przez co wracają wspomnienia z dzieciństwa, które dręczyły ją od dawna.
Lena po śmierci matki nie okazuje smutku, zachowuje się tak jakby cały czas wiedziała o tym dlaczego matka i jej przyjaciółka postanowiły się utopić, jednak nie zdradza żadnych informacji, które mogłyby pomóc policji w rozwiązaniu tej sprawy. Wiadomo jedynie, że Nel nie była zbyt lubiana wśród mieszkańców, a gdy wychodzą na jaw niektóre zadawnione historie i wzajemne powiązania mieszkańców miasteczka, okazuje się, że wielu z nich życzyłoby kobiecie śmierci.
Paula Hawkins ponownie zaplotła fabułę w taki sposób, że ciężko domyślić się zakończenia nie przeczytawszy książki od początku do końca. Gdy wydawało mi się, że już czegoś się domyślam, okazywało się, że rozwiązania historii trzeba szukać w innym miejscu. A nawet gdy historia miała już zakończenie i czytelnik zdążył już pomyśleć, więc tak to wyglądało autorka ustami bohatera dodaje jedno zdanie i tak naprawdę zmienia obraz całego zdarzenia.
Byłam bardzo ciekawa tej książki i wyczekiwałam jej premiery. Nie zawiodła mnie, jednak gdybym miała dokonać wyboru to Dziewczyna z pociągu jednak bardziej mi się podobała. Zapisane w wodzie również ma zostać przeniesione na ekran, więc chętnie pójdę do kina, gdy ekranizacja książki będzie już gotowa.



Opowieść o dwóch miastach

Opowieść o dwóch miastach

Ocena 2/3

Francuski lekarz Aleksander Manette w wyniku intrygi na 18 lat trafia do Bastylii, gdzie osamotniony powoli zaczyna tracić rozum. Uwolniony trafia pod opiekę dawnego sługi monsieur Defarge'a, który ukrywa doktora na poddaszu swojego domu. Lekarz w wyniku ciężkich przeżyć i lat samotności traci pamięć, by przeżyć zaczyna szyć buty. Przy tym właśnie zajęciu odnajdują lekarza jego dawny przyjaciel bankowiec Jarvis Lorry i dorosła już córka Lucy, którzy przez lata niestrudzenie poszukiwali doktora. Pan Lorry wraz z Lucy zabierają Aleksandra  Manette'a do Londynu gdzie stopniowo zaczyna odzyskiwać pamięć i powraca do zawodu lekarza. Życie doktora pod troskliwym okiem córki zaczyna układać się na nowo. Ich szczęśliwe życie mącą niekiedy jedynie napływające z Francji wieści. Ciemiężony przez władzę i arystokrację prosty lud powoli zaczyna się buntować. Stopniowo nad Francją pojawia się groźba rewolucji. Ojciec i córka prowadzą otwarty dom w którym często bywają ich liczni przyjaciele. Jednym z odwiedzających jest Karol Darnay, który zakochawszy się w Lucy prosi o jej rękę. Szczęśliwe rodzinne życie przerywa nagły wyjazd Karola do Paryża. Tymczasem władzę we Francji przejmuje republika, a monsieur Defarge wraz z żoną biorą czynny udział w jej funkcjonowaniu. Karol swoim przybyciem do Paryża naraża się na ogromne niebezpieczeństwo, ostatecznie grozi mu nawet śmierć. Na ratunek mężczyźnie wyruszają jego rodzina i przyjaciele, tam też poznają prawdziwą tożsamość mężczyzny i tragiczną historię jego rodziny...
Przyznam, że książka przez swój czasami trochę archaiczny język nie wciągnęła mnie od razu. Początkowo musiałam się bardziej skupić, by właściwie zrozumieć jej treść. Później jednak cała historia zaczęła nabierać większej chronologii co ułatwiło znacznie odbiór książki. Ostatecznie stwierdzam, że powstała z tego ciekawa, momentami zaskakująca historia z którą warto się zapoznać.
Dar przeciwności

Dar przeciwności

 Ocena 2/3

Lubię czytelnicze wyzwania, w dodatku od kilku lat interesuje mnie psychologia dlatego zdecydowałam się przeczytać tę książkę. Mimo, że dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy to stwierdzam, że jest ona przeznaczona dla osób bardziej zgłębiających ten temat. Dar przeciwności to poradnik napisany przez psychiatrę zajmującego się badaniem depresji sezonowej i metodą zwalczania jej za pomocą światła. Autor w dosyć przystępnej formie 52 opowiadać (bywają również dosyć trudne w odbiorze fragmenty) pokazuje jak można umiejętnie wyciągać wnioski z życiowych przeciwności. Każde z opowiadań kończy krótki morał. Po lekturze tej książki nasunęły mi się następujące wnioski:
  1. nie musimy dążyć do doskonałości we wszystkim co robimy, czasami warto sobie uprościć drogę , aby osiągnąć zamierzony cel
  2. o przyjaźń należy dbać i ją szanować
  3. nie warto dać się ponosić emocjom, czasami lepiej coś przemilczeć
  4. wspomnienia są najcenniejszą rzeczą jaką mamy i warto je pielęgnować
  5. każdy zmaga się z jakimiś problemami, lecz mimo to warto okazywać sobie wzajemną życzliwość
  6. jeśli udzielamy komuś rad, nie osądzajmy go przy tym
  7. by odnieść sukces ważna jest umiejętność współpracy
  8. podejmując ważne życiowe decyzje warto panować na emocjami
  9. wzajemna pomoc niesie sporo korzyści
  10. trzeba stanąć twarzą w twarz z własnymi lękami i próbować je pokonać
  11. nie należy martwić się na zapas, co ma się stać i tak się stanie
  12. chowanie uraz najbardziej szkodzi nam samym, a nie tym względem których są skierowane
  13. realizacja marzeń to ważny życiowy cel, nawet jeśli innym wydają się głupie lecz my w nie wierzymy, to warto za nimi podążać
  14. trzeba umieć godzić się z porażką oraz przyznawać się do popełnianych błędów i za nie przepraszać
  15. warto słuchać rad innych i mądrze z nich korzystać
  16. warto eliminować z życia złe nawyki i zastępować je dobrymi, a dobre systematycznie utrwalać
  17. obojętnie jaka będzie nasza życiowa droga i bez względu na to co zdecydujemy się robić zawsze starajmy się robić to jak najlepiej
  18. pamiętajmy byśmy zawsze zdążyli powiedzieć bliskim o swoich uczuciach 
Spadek w Piemoncie

Spadek w Piemoncie

 Ocena 2/3

Spadek w Piemoncie jest częścią tryptyku rewolucyjnego, stanowi jednak odrębną całość. W powieści młoda Polka Tekla wyjeżdża wraz z kuzynką Różyczką do Francji. W wyniku rewolucyjnych działań Różyczka jako arystokratka zostaje stracona, a Tekla trafia do więzienia. Przebywa w nim dwa lata, jednak dzięki intrydze zaplanowanej przez współwięźniów zostaje uwolniona. Szukając schronienia trafia pod opiekę matki Mitou i Klotyldy de Nanterre. Klotylda w wyniku choroby umiera, przed śmiercią oddając Tekli swój spadek. Tekla udając arystokratkę wyjeżdża do Piemontu, gdzie zaczyna układać swoje życie od nowa. Nie jest to jednak łatwe, w pewnym momencie musi zdecydować czy wyznać prawdę o swoim pochodzeniu. 
Lubię powieści Haliny Popławskiej głównie za to, że umiejętnie łączy fakty historyczne z fikcją literacką, Jeśli kogoś zainteresuje ta książka to zachęcam, by sięgnął po pozostałe części tryptyku rewolucyjnego. Wydano je w kolejności jak na zdjęciu, jednak to od której zaczniecie, nie ma znaczenia.


o moich książkach i czytaniu


W swoim prywatnym księgozbiorze posiadam sporo książek o różnej tematyce. W większości są to książki z tak zwanej drugiej ręki. Kupuję je na Allegro uczestnicząc w licytacjach lub za niewielkie kwoty od osób, które wyprzedają swoje księgozbiory. Dzięki temu za kwotę za którą w księgarni kupię jedną książkę, tutaj zyskuję dwie lub czasami nawet trzy sztuki. Książki te prawie wcale nie odbiegają od tych dostępnych na półkach w księgarni. Zazwyczaj są to egzemplarze raz przeczytane, które nie spodobały się czytającemu. Czasami, gdy zależy mi na zupełnie nowych egzemplarzach np. na prezent, korzystam z oferty dyskontu książkowego Aros, który prawie przez cały czas ma nowe egzemplarze książek dostępne w przystępnych cenach oraz z księgarni internetowej Bonito. Dlaczego o tym wszystkim piszę? Ponieważ często spotykam się z zarzutem, że książki są drogie i na ich zakup trzeba wydawać sporo pieniędzy, a to nieprawda. Zanim zaczęłam kupować książki na Allegro bardzo często wypożyczałam interesujące mnie tytuły z biblioteki, która jest zazwyczaj na czasie z nowościami. Kilka razy zdarzyło mi się również kupić książkę w Biedronce, bo akurat mieli interesujący tytuł w korzystnej cenie. Nie uważam tego za coś niewłaściwego, nie zgadzam się z tym, że jedynym miejscem do kupowania książek jest księgarnia. Mój wpis dotyczy jedynie książek papierowych, bo tylko takie czytam. Jestem czytelnikiem starego typu i uwielbiam poczuć ciężar książki w ręce, czuć jej zapach i słyszeć szelest przewracanych stron. Nie oznacza to jednak, że jestem przeciwna innym formom obcowania z książką. Nie ważne skąd bierzemy książki i jak je czytamy, najważniejsze jest to, by czytać. 
Dziewczyna ze śniegiem we włosach

Dziewczyna ze śniegiem we włosach

Ocena 2/3

Magdalena Hansson po rozwodzie wraz z synem Nilsem przeprowadza się do swojego rodzinnego miasteczka Hagfors, gdzie podejmuje pracę redaktora w lokalnej gazecie.
W niedługim czasie na policję wpływa zgłoszenie o zaginięciu szesnastoletniej Heddy, później w miasteczku zostaje odnalezione nagie ciało młodej dziewczyny. Nie jest to jednak zaginiona nastolatka. Policja w Hagfors musi teraz zbadać sprawę zaginięcia i morderstwa.
Jakby tego było mało na światło dziennie wychodzą jeszcze inne informacje, które burzą życie spokojnego dotychczas miasteczka. Magdalena Hansson prowadzi również swoje własne dziennikarskie śledztwo w tej sprawie czym naraża własne życie.
Dziewczyna ze śniegiem we włosach to ciekawie napisany wielowątkowy kryminał, który dobrze się czyta. W dodatku oparty został na prawdziwej historii. 
krótkie słowo budzące ogromny strach...

krótkie słowo budzące ogromny strach...

Ocena 3/3

Alexis Fielding mimo studiów archeologicznych bardziej niż starożytnością interesuje się historią swojej rodziny od strony matki. Alexis wie jedynie, że po matce odziedziczyła grecką urodę i że korzenie jej matki znajdują się na Krecie. Jednak jej matka Sofia bardzo niechętnie opowiada o swojej przeszłości, a oprócz zdjęcia ślubnego wujostwa nie posiada w domu innych pamiątek rodzinnych. Alexis postanawia wyjechać na urlop do Grecji, by zwiedzić Kretę, przy okazji pyta matkę czy mogłaby zobaczyć jej rodzinne miasto. Sofia dochodzi do wniosku, że nadszedł czas, by Alexis dowiedziała się czegoś o swojej rodzinie i pisze list do swojej przyjaciółki Fotini, która nadal mieszka w jej rodzinnym mieście Place. Alexis zaopatrzona w list od matki wyrusza w podróż, będąc już na Krecie dowiaduje się o położonej niedaleko Plaki wyspie Spinalonga, która przez ponad pięćdziesiąt lat była kolonią trędowatych. Dziewczyna, jak każdy przybywający do Plaki turysta rozpoczyna swoją wizytę od wyprawy na wyspę. Przebywa tam dwie godziny, nie przypuszcza jednak, że wyspa mogła mieć bezpośredni związek z historią jej rodziny. Po powrocie z wyspy spotyka się z Fotini przyjaciółką swojej matki, która po zapoznaniu się z listem rozpoczyna opowiadać Alexis historię jej rodziny. Alexis przeżywa szok, gdy dowiaduje się, że jej pradziadek Giorgis regularnie dostarczał pożywienie do kolonii trędowatych. Szok dziewczyny jest tym większy, że jej wyobrażenie na temat trądu i sposobu przenoszenia się choroby jest takie jak większości społeczeństwa. Dziewczyna nie spodziewa się jednak, że związki jej rodziny z wyspą były jeszcze silniejsze, więc gdy Fotini informuje ją o tym, że zarówno jej prababka jak i ciotka chorowały na trąd i musiały przenieść się na wyspę Alexis nie chce uwierzyć w to, że ta tak okaleczająca ludzi choroba mogła dotknąć jej rodzinę.
Książkę czytałam już dwukrotnie i za każdym razem przyciąga mnie jak magnes. Po przeczytaniu jej po raz pierwszy miałam taką potrzebę informacji, że spędziłam kilka godzin na wyszukiwaniu w internecie informacji o Spinalondze, a przede wszystkim o trądzie. Po przeczytaniu innych bardziej naukowych publikacji na temat tej choroby stwierdzam, że Victoria Hislop bardzo szczegółowo opisała ten problem w swojej powieści przez co uczyniła ją tak interesującą. Nie skupiała się bowiem tylko na tych fizycznych i medycznych aspektach choroby. Pokazała przede wszystkim, że trąd nie był od razu wyrokiem śmierci, a ludzie nim dotknięci mogli wieść normalne życie mimo mieszkania na wyspie na której zostali odseparowani od reszty społeczeństwa. Wyspa Victorii Hislop to pozycja literacka z którą naprawdę warto się zapoznać. 
Gra Anioła

Gra Anioła

Ocena 2/3

Czas na kolejne (w moim wypadku ponowne) spotkanie z twórczością  Zafona. 
Tym razem głównym bohaterem powieści jest David Martin, który po tragicznej śmierci ojca rozpoczyna pracę w gazecie, początkowo jako pomocnik a później redagując kronikę kryminalną.
Pewnego dnia z powodu braku materiałów potrzebnych do zamknięcia numeru David dostaje szansę pokazania swoich zdolności literackich. Tworzy krótkie odcinkowe opowiadanie pt. Tajemnice Barcelony. Opowiadanie cieszy się zainteresowaniem czytelników, co jednak nie podoba się redakcyjnym kolegom Davida, przez co w konsekwencji zmuszony jest do opuszczenia redakcji.
Z pomocą zrozpaczonemu Davidowi przychodzi jego redakcyjny mentor Pedro Vidal, który znajduje mu zatrudnienie w wydawnictwie Barrido i Escobillas. David podpisuje z wydawcami długoletni kontrakt i pod pseudonimem pisze cykl opowiadań Miasto przeklętych. Za zarobione pieniądze David wynajmuje opuszczony od wielu lat i posiadający swoją tajemniczą historię dom z wieżyczką. Pisze tam pierwszą w swoim życiu powieść i coraz częściej spotyka się z Christiną asystentką Pedro Vidala w której się zakochuje. Od pewnego czasu David otrzymuje listy od tajemniczego wydawcy z Paryża Andreasa Corellego, który proponuje mu współpracę i pomoc w rozwiązaniu wiążącego Martina kontraktu. David nawet nie podejrzewa jak bardzo ta współpraca wpłynie na jego dalsze życie...
Gra Anioła to również ponowne odwiedziny w księgarni Sempere i Synowie oraz na Cmentarzu Zapomnianych Książek. Mimo, że sama fabuła powieści jest intrygująca i zaskakująca to mnie bardziej podobał się Cień Wiatru. 
Księgarenka w Big Stone Gap

Księgarenka w Big Stone Gap

 Ocena 3/3

Dzisiaj waszej uwadze polecam książkę o książkach, a dokładnie o prowadzeniu księgarni. Główni bohaterowie powieści Wendy Welch i jej mąż Jack od wielu lat marzą o porzuceniu dotychczasowego życia i otworzeniu księgarni z używanymi książkami. Kiedy jedno z nich traci pracę, pakują rzeczy, wyjeżdżają i osiedlają się w małym miasteczku o nazwie Big Stone Gap. Początkowo mieszkańcy miasteczka z dużym dystansem podchodzą do ich pomysłu i niechętnie odwiedzają księgarnię. Z czasem jednak Wendy i Jack przekonują do siebie ludzi i księgarnia zaczyna działać. Książkę przeczytałam tym chętniej, że sama również przez jakiś czas pracowałam w księgarniach i na wiele pytań zadawanych przez klientów bohaterce książki ja również musiałam odpowiadać. Wiem również jak to jest zapełniać półki książkami i dźwigać ciężkie kartony. Być może dlatego książkę czytało mi się tak dobrze, bo w niektórych momentach była mowa o rzeczach których miałam okazję doświadczyć. W książkę pojawił się też dosyć zaskakujący fragment dotyczący Polski. Dla mnie ta książka to przede wszystkim dowód na to, że marzenia mają szansę się spełniać.
Jeśli chcielibyście wiedzieć jak wyglądają główni bohaterowie Księgarenki i ona sama to kliknijcie w poniższy link https://www.youtube.com/watch?v=03cmGdapxPQ
Ostatni pociąg do Paryża

Ostatni pociąg do Paryża

 Ocena 2/3

Rose Belle Manon (R.B. Manon ) jest Amerykańską Żydówką. W młodym wieku opuszcza rodzinny dom w Nevadzie i przenosi się do Paryża, by pracować jako dziennikarka. W Paryżu dochodzi do jednego z najgłośniejszych morderstw, którego ofiarą pada Stella obiecująca aktorka i zarazem kuzynka Rose. R.B. przez swojego wydawcę zostaje przymuszona do pisania artykułów w tej sprawie. Gdy w końcu udaje się schwytać mordercę, Rose z działu towarzyskiego przenosi się do polityki i zostaje wysłana do Berlina jako korespondentka polityczna. Przez długi czas jej życie toczy się między Paryżem a Berlinem, skąd regularnie przysyła materiały do gazety.
Tam też poznaje Leona grawera z którym nawiązuje bliższe relacje. Kiedy w Berlinie zaczynają narastać antysemickie poglądy, a w Niemczech wyczuwalne są wojenne nastroje Rose jako dziennikarka mogąca swobodnie podróżować między granicami państw zgadza się na bardziej konspiracyjną pracę na rzecz swojego kraju. Dodatkowo również dzięki swoim licznym znajomościom pomaga grupie ludzi w bezpiecznym opuszczeniu Berlina i wyjeździe do Paryża.
R.B. mimo swojego żydowskiego pochodzenia wykazuje się ogromną odwagą w docieraniu do ważnych informacji, aby jak najlepiej wykonywać zawód dziennikarki, a w ostateczności ryzykuje własne życie, by ocalić bliskich i przyjaciół. W duchu jednak nadal jest wrażliwą, zakochaną kobietą, która poświęca swoje własne szczęście, dla większego dobra. Mimo, że większość książki to fikcja literacka, jeden z jej fragmentów oparty został na autentycznej historii.
Książkę przyjemnie się czyta, szczególnie polecam osobom lubiącym tematykę II wojny światowej.
Pracownia naprawiania życia

Pracownia naprawiania życia

Ocena 2/3

Troje bohaterów, każdy z nich mierzy się z własnymi "demonami" i gdy myślą, że są już na dnie trafiają do Pracowni. Tam uczą się na nowo akceptować siebie. Właściciel Pracowni starając się zagłuszyć wyrzuty sumienia i odkupić swoje winy całą swoją energię wkłada w naprawianie życia innych ludzi. Początkowo wszystko wydaje się jasne Pracownia ma pomagać ludziom w potrzebie, jednak osoba która otrzymała pomoc nie wie że jej nowe życie zostało starannie zaplanowane, a nad każdym jej krokiem "czuwa" Pracownia.
Książka pokazuje jak cienka może być granica między niesieniem pomocy bliźniemu, a próbą sterowania czyimś życiem.
Gringo wśród dzikich plemion

Gringo wśród dzikich plemion

 Ocena 3/3

Gringo wśród dzikich plemion uważam za jedną z najlepszych książek Wojciecha Cejrowskiego. W bardzo bezpośredni i dowcipny sposób opisuje swoje wyprawy w poszukiwaniu głównie indiańskich plemion. Często dociera w miejsca w których od dawna nie pojawił się biały człowiek, więc reakcje Indian na widok bladej skóry Wojciecha Cejrowskiego bywają bardzo różnorodne. Najczęściej wiążą się ciągłą obserwacją wszystkich nawet najbardziej intymnych czynności. Autor dużo miejsca poświęca opisom indiańskich wierzeń, tradycji i kultury, ale przede wszystkim opisuje swoje zabawne, a nieraz niebezpieczne przygody. Każda z opisanych wypraw zakończona jest morałem. Początkowo trochę mylące mogą być dopiski zamieszczone przez tłumacza książki, jednak po kilku stronach przestają przeszkadzać, głównie przez to, że stanowią nieodłączną część opisywanych w książce historii. Ponadto książka zawiera dużą ilość zdjęć wykonanych przez Wojciecha Cejrowskiego. Jeśli komuś podobają się programy podróżnicze Wojciecha Cejrowskiego a nie czytał jeszcze żadnej książki powinien rozpocząć właśnie od Gringo wśród dzikich plemion.

 
Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger